Rosyjska influencerka Alina Fazlejewa i jej mąż zostali deportowani z Indonezji, po tym jak urządzili sobie nagą sesję zdjęciową pod 700-letnim świętym drzewem.

To nie koniec kłopotów pary, która dodatkowo otrzymała sześciomiesięczny zakaz wjazdu na wyspę Bali.

Rosyjska influencerka deportowana z Bali. Pozowała nago pod świętym drzewem

Alina Fazlejewa, która na Instagramie ma prawie 30 tys. obserwujących pozowała nago przy 700-letnim figowcu bengalskim, traktowanym przez lokalne społeczeństwo jako… święty. Ponadto drzewo rośnie na terenie świątyni Tanah Lot w miejscowości Tabanan.

Filipińska influencerka ukarała niewiernego męża. Sprzedała jego rzeczy podczas transmisji live

Fotografia od razu wywołała krytykę i poruszenie w mediach. Sprawa szybko trafiła do władz oraz urzędu imigracyjnego, które zajęły się Fazlejewą i jej mężem. Para sama zgłosiła się na policję, a influencerka usunęła nagie zdjęcia ze swoich mediów społecznościowych. Początkowo groziła im kara sześciu lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 80-100 tys. dolarów. Ostatecznie skończyło się na deportacji i sześciomiesięcznym zakazie wjazdu na indonezyjską wyspę.

“Żałuję swoich czynów”

Rosyjska influencerka i jej mąż tuż przed opuszczeniem Azji jeszcze raz udali się w święte miejsce, by przeprowadzić rytuał oczyszczenia. Alina Fazlejewa nagrała film, który przedstawił całą ceremonię. Zaapelowała również do innych turystów, by z szacunkiem traktowali święte miejsca.

Przepraszam wszystkich Balijczyków i Indonezyjczyków, żałuję swoich czynów. Jestem tak zakłopotana, nie chciałam was urazić w żaden sposób […] Właśnie pomodliłam się pod drzewem i poszłam prosto na komisariat, żeby wyjaśnić ten incydent i przeprosić – napisała rosyjska influencerka.