Nie spodziewaliśmy się niczego wyjątkowego po tej reklamówce, ale mimo wszystko nazwisko twórcy spotu, Davida LaChapelle, do czegoś zobowiązuje.

Naszym zdaniem filmik jest dość banalny, nie zaskakuje, nie szokuje, nawet nie budzi ciekawości co do samego zapachu. Wy też macie podobne odczucia?

Plusem jest jednak coś innego – po wejściu na oficjalną stronę zapachów piosenkarki (www.christina-aguilera-perfumes.com), mamy do wyboru polski język. Ktoś uszanował klientelę.