Szef resortu edukacji, odkąd objął stanowisko, co jakiś czas zaskakuje opinię publiczną swoimi pomysłami bądź kontrowersyjnymi wypowiedziami na temat wychowania i nauki dzieci. Teraz zapowiedział wprowadzenie nowego przedmiotu, który jak tłumaczy Przemysław Czarnek ma pomóc, ponieważ „pokolenie dzisiejszych 20-latków ma ogromne luki w wiedzy o wydarzeniach z drugiej połowy dwudziestego wieku”.

Biustonosz z Edukacji Seksualnej jest obecnie jednym z najbardziej pożądanych elementów garderoby w sieci

Minister, który chce uświadomić młodzież

Przemysław Czarnek o nowym pomyśle poinformował na łamach tygodnika „Sieci”. Zdaniem ministra edukacji i nauki przedmiot „Historia i teraźniejszość” ma „odzyskać pokolenia nieświadomych Polaków”.

– Powoli wychodzimy z kryzysu systemu nauczania, który spowodowało wprowadzenie gimnazjów. Widać to najbardziej po skandalicznie niskim poziomie nauczania historii. Pokolenie dzisiejszych 20-latków ma ogromne luki w wiedzy o wydarzeniach z drugiej połowy dwudziestego wieku. Bez tej wiedzy są bardzo podatni na manipulację, nie znają mechanizmów, które na nich oddziałują – czytamy w „Sieci”.

Nowy przedmiot? „Wierzę, że to będzie hit”

Przedmiot „Historia i teraźniejszość” ma być wprowadzony w 1 klasach szkół ponadpodstawowych — poinformował szef MEiN.

– Zapowiadał to hasłowo prezes Jarosław Kaczyński podczas prezentacji Polskiego Ładu. Niezbędna jest nam nauka historii w nowoczesny sposób, podzielona na historię Polski i historię powszechną. Wierzę, że to będzie „Hit” nie tylko z nazwy – mówił w „Sieci” Przemysław Czarnek.