Paczka z e-commerce jest w Polskich domach coraz częstszym widokiem. Polki, które chcą coś kupić lub sprzedać, musiały skryć się przed epidemią w sieci. Nie da się ukryć, że pandemia koronawirusa będzie kształtować życie społeczne i gospodarcze jeszcze przez wiele lat, kryzys ekonomiczny nie skończy się z dnia na dzień. Nie znikną też tak prędko nawyki, których w epidemii nabraliśmy. Może już zawsze będziemy pracować, uczyć się i robić zakupy przede wszystkim przez internet. Zmiany dotknęły także branżę beauty i modową. Jak sklepy internetowe radzą sobie na polskim rynku, zwłaszcza teraz, gdy szaleje epidemia?

Jedną z niewielu branż, które uniknęły negatywnych skutków pandemii, a nawet na nich zyskały, jest e-commerce. Na tę chwilę najskuteczniejszym środkiem zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa jest unikanie kontaktów z ludźmi, co w najlepszym wypadku skłania klientki do pozostania w domu, a w najgorszym – zmusza władze do zamykania sklepów. Na szczęście mamy XXI wiek i istnieje handel internetowy, gotowy wypełnić powstałą w ten sposób niszę. A wypełnia ją na różne sposoby. Istniejące sklepy internetowe zwiększyły obroty, a co sprytniejsze wykorzystują okazję, żeby złapać nowe klientki.

Sklepy stacjonarne, które mają wirtualny odpowiednik (w tej chwili większość marek taki ma) skupiły całą swoją uwagę na tej gałęzi działalności. Te nieliczne, które jeszcze sklepu on-line nie miały, często właśnie teraz decydowały się na jego uruchomienie. Często z niemałym powodzeniem. Wreszcie, powstało wiele nowych sklepów internetowych. Firma Shoper, które prowadzi jedną z najpopularniejszych platform do obsługi sklepów on-line, ujawnia, że tylko w ciągu pierwszych 2 miesięcy pechowego roku 2020 utworzono na ich oprogramowaniu 2000 nowych sklepów on-line. Sprzedaż wzrosła szczególnie wyraźnie w marcu i kwietniu, kiedy większość sklepów stacjonarnych była zamknięta.

paczka

Paczka z modą

Paczka z ubraniami to najpopularniejsze zamówienie w polskim e-commerce. Internet od dawna kształtuje trendy. Coraz częściej dostarcza też ubrań, butów i akcesoriów. Zwróciłyście latem uwagę na te wszystkie nastoletnie dziewczęta ubrane w spodnie od dresów i crop-top? W takich kreacjach popularne Instagramerki fotografowały się podczas lockdownu (bo niby to kobiety noszą w domach) i natychmiast się to przyjęło jako nowy trend w modzie.

A handel? Paczka z ubraniami jest głównym filarem e-commerce w Polsce. Badania rynku (Gemius dla e-commerce Polska, 2020) pokazują, że najwięcej (ponad trzy czwarte – 77%) internautek kupujących w sieci deklaruje, że w ciągu poprzednich 12 miesięcy kupiły w internecie ubrania lub akcesoria/dodatki. Ubrania są też najczęstszą zawartością przesyłek z zagranicznego e-commerce, gdyż prawie połowa (47%) osób kupujących on-line deklaruje, że dokonały w ostatnim roku takiego zakupu.

Podobnie wygląda sprawa z butami, które są drugą najpopularniejsza kategorią zakupów robionych w sieci wg raportu Gemius. Aż 60% ankietowanych internautek zamówiło w ciągu roku poprzedzającego badanie paczkę z butami z polskiego sklepu on-line, a połowa tej liczby kupiła także buty w zagranicznym serwisie e-commerce.

Tylko około 20% internautek zapowiada, że kupią ubrania, dodatki, lub buty w sieci w najbliższej przyszłości. Inne badanie rynku – raport „Omni-commerce” Izby Gospodarki Elektronicznej – donosi, że niemal co druga osoba kupująca przez internet (45%) kupiła coś z działu „moda” w sieci ze względu na zagrożenie pandemią i kwarantannę.

Paczka z drogerii

Drogerie w jakimś stopniu uniknęły problemów spowodowanych przez tzw. lockdown, ponieważ jako jedne z nielicznych kategorii sklepów nie zostały zamknięte. Z drugiej strony, zamknięcie innych sklepów w centrach handlowych spowodowało drastyczny spadek liczby klientów. Branża beauty jest jednak jako całość dobrze przygotowana na ograniczenia w handlu stacjonarnym, ponieważ kosmetyki są trzecią najczęściej nabywaną kategorią produktów w polskim e-commerce. Ponad dwie trzecie internautek kupujących w sieci kupuje właśnie kosmetyki. Dodatkowo, prawie jedna czwarta ankietowanych klientów e-commerce kupiła kosmetyki lub perfumy w zagranicznym serwisie.

Ponad połowa klientek e-commerce przyznaje się do kupowania przez internet produktów farmaceutycznych, ale tylko nieco ponad jedna piąta kupiła je na zagranicznych stronach internetowych. Mniej niż jedna czwarta kobiet kupujących on-line planuje zamówić coś z internetowej drogerii albo apteki w przyszłości. Warto też podkreślić, że prawie połowa ankietowanych osób kupujących on-line deklaruje, że ze względu na zagrożenie pandemią i kwarantannę zdecydowały się na zakup w sieci produktów z działu „uroda” (42%) lub „zdrowie” (45%). Kobiety bardzo chętnie zamawiają paczki z e-commerce i widać, że pod wpływem obecnej sytuacji związanej z pandemią będą to robić jeszcze częściej.

 

Artykuł sponsorowany