Kobiety mają coraz częściej dość przymusu golenia się. I wiele głośno protestuje. Efekty są zauważalne nie tylko w autobusach – właściwie tam mniej, niż na Instagramie, gdzie królują nieogolone nogi czy pachy.

Owłosione pachy zawojowały internet

No właśnie – od kiedy Miley Cyrus pokazała swoje ufarbowane na czerwono włoski w tym rejonie, mówi się o tym coraz więcej. Dlaczego ludzie tak emocjonalnie podchodzą do kwestii depilacji?

Reakcje są trzy:
a) fu!
b) popieram w całej rozciągłości!
c) nie moja sprawa – każdy ma prawo decydować o swoim ciele.

Oczywiście dwie pierwsze odpowiedzi wygłaszane są najgłośniej i najdobitniej.

Owłosione pachy zawojowały internet

Depilacja – krótka lekcja historii

Tymczasem depilacja to dość młody zwyczaj, bo choć historycy twierdzą, że starożytni Egipcjanie wytwarzali pastę do depilacji na bazie wosku pszczelego, to jeszcze przed II wojną światową kobiety nie depilowały się WCALE.

Razem z coraz bardziej kusą modą przyszła depilacja. Nogi (szczególnie łydki) miały być gładkie, bo zaczęto je pokazywać. Później przyszła kolej na pachy. W 1915 Gilette wypuściło na rynek pierwszą maszynkę do golenia dla kobiet, reklamowaną jako „najbezpieczniejsza i najbardziej higieniczna metoda na gładkie pachy”. Tak oto ich depilowanie stało się normą.

Pod koniec lat 60. włochate pachy powróciły, ale tym razem jako manifest – Patti Smith dumnie prezentowała je na okładce swojego albumu jeszcze w 1978 roku:

Owłosione pachy zawojowały internet

Lata mijają… Na premierze filmu Notting Hill w 1999 roku Julia Roberts zaszokowała świat właśnie nieogoloną pachą. Media poświęcały jej nie mniej uwagi, niż samemu filmowi!

Julia Roberts w 1999 roku na premierze Notting Hill:

Nieogolona pacha aktorki sprawczynią całego zamieszania.

W 2008 roku małą wpadkę zaliczyła też Beyonce, która w ferworze przygotowań do gali Cadillac Records zapomniała przejechać po skórze maszynką do golenia.

Owłosione pachy zawojowały internet

Dziś Miley chce szokować, ale przyćmiewają ją inne, tymczasowe gwiazdy internetu, które dumnie ogłaszają, że z depilacją rozstały się na dobre. Zaprasza się je do programów, jak Emer O’Toole z Dublina, która swego rodzaju karierę zrobiła właśnie jako „ta, która się nie goli” i chętnie o tym opowiada.

Czy komuś od tego widoku włos się jeży? Jeśli tak, niech nie patrzy, bo na Instagramie z tagiem #pithairdontcare jest więcej zdjęć. Kobiety nie chcą rezygnować z makijażu, ale depilacja często okazuje się ponad ich chęci.

Miley Cyrus i jej niewydepilowane pachy na czerwonym dywanie:

Owłosione pachy zawojowały internet