To dosyć naturalne, że po umyciu włosów, użyciu odżywki i porządnym wytarciu sięgasz po suszarkę. Zapewne robisz tak od wielu lat, być może nawet kilkunastu. To jednak duży błąd, który może Twoje włosy bardzo wyniszczać. Fryzjerzy wskazują tę praktykę jako jeden z największych błędów, z jakimi spotykają się u swoich klientek. Już tłumaczymy, w czym problem.

Prysznic czy kąpiel zostawiają na naszych włosach masę wilgoci, którą najpierw powinno się porządnie wytrzeć w ręcznik, zanim rozpoczniemy szczotkowanie oraz suszenie. Skóra bardzo szybko radzi sobie z pozbyciem ich z włosów, a my niestety zaburzamy dość mocno ten proces, poprzez zbyt wczesne sięganie po szczotkę czy suszarkę.

ZOBACZ TEŻ: DROGIE PANIE – OTO SUSZARKA, DLA KTÓREJ ODPUŚCIŁAM ZAKUP SUSZARKI DYSON! [TEST]

Tak naprawdę specjaliści od włosów i fryzjerzy twierdzą, że włosy poddawane suszeniu powinny być… przynajmniej w 50% suche, kiedy włączasz suszarkę. W przeciwnym razie niszczysz włosy i skazujesz strukturę włosa okrutnym torturom.

Pewnie teraz sobie myślisz, że to bez sensu – używasz suszarki po to, by mieć jak najszybciej suche włosy. Bo przecież nie położysz się spać z mokrą głową (to też niszczy włosy), a już na pewno nie będziesz suszyć włosów o 1 w nocy, bo tyle zajmie Ci czekanie na wyschnięcie połowy włosów.

ZOBACZ TEŻ: Suszarka do włosów ma już 100 lat!

Cóż, my tylko ostrzegamy przed tym, co usłyszeliśmy od profesjonalistów. Jeśli koniecznie chcesz suszyć włosy prawie natychmiast po wyjściu spod prysznica, zaopatrz się w produkt chroniący włosy przed nadmiernym ciepłem, zapomnij o lokówce i prostownicy, a pod koniec suszenia potraktuj skórę głowy chłodnym powiewem. Dzięki temu zminimalizujesz szkody.

Skóra Twojej głowy i Twoje włosy bardzo szybko Ci się odwdzięczą! Słowo!