Kristen Steward w ostatnich latach zmieniła w swoim życiu naprawdę wiele. Od roli słodkiej kujonki w 4 częściach komercyjnej sagi Zmierzchu przeszła transformację – nie tylko w zmianie stylu, koloru i długości włosów, lecz także stała się opryskliwa dla dziennikarzy i paparazzi oraz zupełnie zmieniła wybór ról w filmach. Zaczęła też spotykać się z kobietami, z którymi tworzyła kilkuletnie związki. I chociaż nie należymy do największych fanek Kristen, to jednak nie możemy jej odmówić jednej rzeczy.

ZOBACZ TEŻ: CO SIĘ STAŁO Z KRISTEN STEWART? AKTORKA ZMIENIŁA SIĘ NIE DO POZNANIA!

28-letnia aktorka ma naprawdę unikalną, kobiecą i godną uwagi urodę. I chociaż może irytować jej chodzenie z „otwartą buzią”, tak jak zbliży się jej twarz na zdjęciach z czerwonego dywanu, można dostrzec, że ma doskonałą cerę. Sami zobaczcie:

I chociaż nie można powiedzieć tego samego o wyborze makijażysty czy samej aktorki na czerwony dywan (serio, połączenie błękitnego cienia z pomarańczową szminką), to jednak nie można jej odmówić zadbanej cery. Wiele celebrytów ukrywa straszne problemy z cerą czy skórą pod toną kosmetyków oraz maskujących podkładów czy korektorów. Kristen jest to zwyczajnie niepotrzebne.

Zdjęcie jednak dowodzi, że skóra aktorki jest w świetnym stanie – zadbana, nawilżona i nie posiadająca najmniejszych oznak trądziku czy zmian hormonalnych. Co więcej, widać doskonale, że mocny makijaż trzyma się na jej skórze naprawdę świetnie.

Wiedzieliście, że Kristen ma tak świetną cerę?