Przez wiele lat nie mówiło się głośno o poprawianiu zdjęć w magazynach. Teraz, gdy doskonale zdajemy sobie sprawę, że niemal każda fotografia poddana została dokładnej obróbce grafika – przez co należy rozumieć wyszczuplanie, wydłużanie lub zaokrąglanie gdzie trzeba, modne stają się sesje naturalne.

Naturalne oznacza w tym przypadku nie tylko nieobrabianie zdjęć, ale i pokazanie modelek i gwiazd kina czy muzyki takimi, jakimi są naprawdę – bez makijażu, szykownych ubrań i idealnie dobranych fryzur.

Niedawno taką sesję mogliśmy oglądać we francuskim Elle. Eva Herzigova, Monica Bellucci, Sophie Marceau, Inès de la Fressange, Anne Parillaud, Karin Viard, Charlotte Rampling i Chiara Mastroianni stanęły przed obiektywem aparatu Petera Lindbergha, który pokazał je w prostych i niezakłamanych ujęciach.

Dwa miesiące później to samo pismo pokazało Scarlett Johannson w wersji naturalnej.

Teraz w ich ślady poszły kolejne sławne piękności: Kristen McMenamy, Cindy Crawford, Amber Valletta, Shalom Harlow, Helena Christensen, Nadja Auermann, Tatjana Patitz i Claudia Schiffer.

Efekty pracy ośmiu byłych supermodelek i Lindbergha możemy podziwiać we wrześniowym numerze Harper’s Bazaar.

Jak Wam się podoba ta sesja i jaka jest Wasza opinia o modzie na zdjęcia bez obróbek?

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu

 Osiem supermodelek bez makijażu