Pośladki rosną nam nie tylko dlatego, że mniej się ruszamy, a więcej czasu spędzamy przed komputerem czy telewizorem. Skąd! Gwiazdy (i nie tylko one) wszczepiają sobie implanty, inne wstrzykują tłuszcz. Wszystko po to, by mieć na czym usiąść. Dawno już publikowaliśmy efekty ankiety mówiące, że panowie bardziej cenią sobie kobiece pośladki niż piersi. Czy to stąd ta ogólna obsesja na punkcie naszych tylnych części ciała?

Nicki Minaj, Kim Kardashian, Khloe Kardashian, Kelly Brook – nieważne, czy mają pupy naturalne, czy nie. Wszystkie mają się czym pochwalić. I dyktują trendy, za którymi podążają całe rzesze ludzi. By mieć czym twerkać, potrząsać, falować. Jak Amber Rose:

Komentarze internautów nierzadko pełne są obrzydzenia, „obleśne” to jedno z delikatniejszych określeń, jakie można spotkać. A mimo to część nie kryje podziwu. Bo wielkie pupy mają swoich fanów, którzy uważają, że im więcej, tym lepiej.

Od tyłu: Skąd ta obsesja na punkcie pośladków?Zaczęło się od Jennifer Lopez, która kilkanaście lat temu zaczęła podbijać show biznes opowiadając o tym, jak znajomi zwali ją „la Guitarra” nawiązując do kształtu jej ciała. Nie wstydziła się go – mało tego, ubezpieczyła swój derriere na 300 milionów dolarów.

Kim Kardashian około roku 2007 nagle zaczęła więcej mieścić w swoich spodniach. Magia? Nie, raczej dzieło chirurga, choć ona sama się do tego nie przyznaje. Na dowód miała zrobić sobie RTG pośladków. Tak naprawdę nic to nie udowodniło – jeśli implanty są wykonane z roztworu soli fizjologicznej, badanie rentgenowskie niczego nie wykaże.

Dziś zamiast implantów stosuje się częściej powiększanie pupy przy pomocy przeszczepu tłuszczu. Zabieg zwany Brazilian Butt Lift ma dawać bardziej naturalny efekt. Cena? 30 tys. złotych, ale chętnych nie brakuje.

– To niebywałe, co dzieje się z pośladkami – mówi doktor Constantino Mendieta, chirurg plastyczny z Miami, autor książki The Art of Gluteal Sculpting . – Po tym jak Jennifer Lopez pokazała się w sukni Versace z 2000 roku, ludzie zaczęli pytać nas: „Jak mogę mieć taki tyłek, jak ona?”. Jeśli spojrzymy na statystyki, liczba osób poddająca się wypełnianiu pośladków wzrosła o 53%. Nic nie stało się tak popularne.

Media podsycają całą tę gorączkę. „Butt guru”, czyli Jennifer Selter, została gwiazdą sieci właśnie dzięki swoim pośladkom. Kobiety słuchają jej rad i obserwują jej profile w mediach społecznościowych, bo chcą byc jak ona. A dokładniej: chcą mieć pośladki jak Jen. Wszak najlepsze pupy powstają z litrów wypoconych na intensywnych ćwiczeniach. Wtedy są bezdyskusyjnie piękne.