Millie Bobby Brown to nie tylko świetna aktorka, której sławę przyniósł serial Stranger Things. Nastolatka jest także aktywistką, która nie boi się wygłaszać własnych poglądów i otwarcie sprzeciwia się wszechobecnemu hejtowi, który zalewa media społecznościowe.

Pod­czas szczy­tu UNICEF z oka­zji Świa­to­we­go Dnia Dziec­ka w sie­dzi­bie ONZ w No­wym Jorku młoda gwiazda opowiedziała o własnych problemach z brakiem akceptacji ze strony rówieśników. Z trudną sytuacją spotkała się w szkole.

Millie Bobby Brown pozuje w piżamie. Instagramerki już podchwyciły ten trend

W szkole zastraszała mnie grupa uczniów. Czułam wtedy, że jestem bezradna. Szkoła była dla mnie bezpiecznym miejscem. Do czasu. Na szczęście z pomocą mojej rodziny, przyjaciół i ludzi wokół mnie, byłam w stanie przezwyciężyć negatywne uczucia i odzyskać siłę. Ale miliony dzieci nie mają tyle szczęścia. Wciąż walczą ze strachem i niepewnością.

Oprócz czynnego uczestnictwa w debatach publicznych i akcjach społecznych Millie Bobby Brown również na co dzień walczy z nienawiścią i brakiem akceptacji, które pojawiają się w mediach społecznościowych. Aktorka opublikowała zdjęcie bez makijażu i otworzyła się na temat tego, jak jej udało się poradzić z niepewnością i wieloma kompleksami dotyczącymi wyglądu.

Manicure Millie Bobby Brown. Wybrała najpopularniejszy kolor jesieni

Mam nadzieję, że w przyszłym roku wszyscy docenimy nasze piękno. Trudno jest poradzić sobie z niepewnością i byciem młodą osobą w branży, w której tak bardzo jest się nastawionym na krytykę. Ale myślę też, że akceptacja samej siebie jest tym, do czego dążę.

Millie pokazała, że nikt nie jest wolny od kompleksów, jednak mimo wielu przykrych sytuacji i hejtu pojawiającego się w sieci, warto pamiętać o własnej wartości i żyć w zgodzie z samym sobą.