Jeden z najsłynniejszych rudzielców świata mody, Lily Cole, potrafi z łatwością wcielić się zarówno w porcelanową laleczkę, jak i w prawdziwą femme fatale. Ten drugi wizerunek można podziwiać w sesji dla Elle France, gdzie na zdjęciach autorstwa Kayt Jones Lily przywodzi na myśl aktorki kina noir.

Modelka w tej sesji nosi wyłącznie kreacje Diora, prezentuje również różne kolory włosów – od swojego znaku firmowego, czyli rudej czupryny, aż do platynowego blondu.

Klikając w poniższy kadr, zobaczycie pełną sesję.

.
&nbsp