Czy wiesz, że 54% kobiet wolałoby, aby uderzyła w nie ciężarówka, niż by były grube?

81% 10-latek boi się bycia grubą.

67% kobiet w wieku od 15 do 64 lat unika czynności wymagających pokazywania się innym na oczy, typu chodzenie do szkoły czy do lekarza!

W Stanach Zjednoczonych 10 milionów kobiet cierpi na anoreksję lub bulimię – to więcej, niż ilość chorych na raka piersi.

Te dane są zatrważające, ale mówią jedną ważną rzecz: kobiety mają poważny problem z akceptacją swojego ciała. Okazuje się, że same są swoim największym wrogiem.

Ideału gonić nie wolno. Wystarczy podeprzeć się faktem, że gdyby kobiety miały sylwetkę manekinów, byłyby za chude, by rodzić dzieci.

Poniższy film powstał po to, by promować „zdrowy ideał”, który jest inny w przypadku różnych kobiet. Najważniejsze jest zdrowie, a nie waga czy rozmiar.

Na dobry początek warto przestać zadawać to głupie pytanie: „Czy ja w tym wyglądam grubo?”

W Stanach działa organizacja TriDelta promująca takie właśnie zdrowe podejście do samej siebie. W Polsce takiego ruchu jeszcze nie ma, ale wystarczy, że zaczniemy o tym mówić. I przestać rozmawiać o tym, ile jeszcze musimy zrzucić. A jeśli się odchudzamy, róbmy to dla zdrowia, konsultując się z lekarzem.