Co zrobią kobiety dla mody? Dadzą się pokroić? Ależ oczywiście. Od pewnego czasu modna staje się dziwaczna operacja… łydek.

O tym, jak trudno je wyszczuplić, wiedzą panie, które dorobiły się w tej części ciała rozmiarów znacznie przekraczające kształty butelek do szampana. Co robić – ćwiczyć? Kobiety – by zmieścić się w idealne kozaki – redukują sobie obwód łydek operacyjnie.

Uwaga jednak: (na szczęście!) operacja nie jest możliwa, jeśli pacjentka uprawia bieganie, jeździ na rowerze lub uprawia inne formy sportu. Innymi słowy łydki bez tłuszczu nie nadają się do zabiegu.

Doktor Mathew Schulman z Nowego Jorku wyjaśnia, że operacja jest „trudna”, bo wymaga pozbycia się bardzo niewielkiej ilości tłuszczu, a pełną sprawność uzyskuje się do dziesięciu miesięcy po zabiegu.

Jeszcze parę lat temu takie zmiany ciała nie były możliwe – mało tego, zapotrzebowanie na nie również wydawało się wielokrotnie mniejsze. Kto wie, co przyniesie następne dziesięciolecie.

Pamiętacie ten filmik o Supervenus? Jest BARDZO na miejscu: