Zanim na dobre zaczniecie smarować się kremami i wcierać w siebie kremy z filtrem, przypomnijmy kilka faktów dotyczących brązowienia na słońcu (i nie tylko). Warto pamiętać o tym, bo opalanie się to sprawa nie tylko naszej urody, ale przede wszystkim zdrowia.

– 20-minutowa sesja w solarium = całodzienny pobyt na mocno nasłonecznionej plaży w upalny dzień

– 12 godzin – tyle czasu dopuszczają dermatolodzy na roczne spędzenie w solarium

– 10 min raz w miesiącu w zimie – tyle wystarczy, aby poprawić sobie nastrój na solaryjnym łóżku przy braku słońca

– niegdyś rak skóry dotyczył głównie ratowników z terenów o dużym nasłonecznieniu i ludzi starszych, którzy pracowali na zewnątrz, dzisiaj dotyka coraz większej liczby młodych osób, z czego większość stanowią tanorektycy

– włókna kolagenowe odpowiedzialne za elastyczność skóry nie regenerują się po zniszczeniu, a niszczy je m.in. promieniowanie UV; dlatego skóra poddawana regularnym seansom opalania starzenie się nieporównywalnie szybciej, niż chroniona przed słońcem,

– obecne kremy i mleczka do opalania najczęściej chronią przed poparzeniami, natomiast nie chronią przed zniszczeniem włókien kolagenowych!