
Katy Perry poleciała w kosmos. W historycznym locie wzięło udział sześć kobiet
Katy Perry spełniła swoje największe marzenie i poleciała w kosmos. Wraz z pięcioma innymi kobietami wzięła udział w historycznej misji NS-31. Po wylądowaniu ucałowała ziemię, trzymając w dłoni stokrotkę – na cześć jej córki Daisy.
O tym wydarzeniu mówi dziś cały świat. Sześć kobiet na pokładzie rakiety suborbitalnej New Shepard przekroczyło linię Kármána – umowną granicę przestrzeni kosmicznej. Lot zorganizowany przez firmę jednego z najbogatszych ludzi na świecie – Jeffa Bezosa, trwał 10 minut i 21 sekund. W mediach społecznościowych relacjonowała go Katy Perry, która od dawna podkreślała, że było to jedno z jej największych marzeń.
Sprawdź też: Coachella 2025 najciekawsze stylizacje: kowbojki, piratki, Y3K, boho i balowe suknie
Katy Perry na pokładzie statku kosmicznego. Po wylądowaniu ucałowała ziemię
W poniedziałek 14. kwietnia 2025 roku odbył się historyczny lot kosmiczny zorganizowany przez firmę Blue Origin. W załodze znalazły się same kobiety, wśród nich między innymi Lauren Sánchez – dziennikarka i pilotka, a prywatnie partnerka Jeffa Bezosa oraz piosenkarka – Katy Perry, która od dawna interesowała się lotami kosmicznymi i nigdy nie ukrywała, że wzięcie udziału w takim wydarzeniu to jej wielkie marzenie.
Rakieta z sześcioma kobietami na pokładzie wystartowała z prywatnego ośrodka Blue Origin w Teksasie. Lot trwał nieco ponad 10 minut. W tym czasie uczestniczki miały okazję doświadczyć stanu nieważkości i podziwiać ziemię z wysokości około 100 km. Katy Perry zaśpiewała fragment utworu Louisa Armstronga “What a Wonderful World”. Dobór piosenki nie był przypadkowy. Piosenkarka chciała w ten sposób oddać hołd ziemi.
Po wylądowaniu Katy Perry symbolicznie ucałowała ziemię. W dłoni trzymała stokrotkę na cześć swojej niespełna pięcioletniej córki Daisy. Jak powiedziała później, w ten sposób chciała zainspirować ją do odważnego sięgania po własne marzenia. To samo przesłanie chciała przekazać również innym kobietom, obserwującym to historyczne wydarzenie.
“To nie chodzi o mnie, ani o śpiewanie moich piosenek. To o wspólnej energii. To o nas. To o tworzeniu przestrzeni dla przyszłych kobiet, o zajmowaniu przestrzeni i przynależności. I o tym cudownym świecie, który widzimy tam na zewnątrz i jego docenianiu. To wszystko dla dobra Ziemi.”
Czytamy słowa piosenkarki w The New York Post. Mimo wszystko misja wywołała mieszane uczucia i lawinę krytyki. Wiele osób podkreśla, że zorganizowanie takiego przedsięwzięcia to ogromne koszta, a przeznaczone na to pieniądze mogłyby pomóc wielu kobietom na ziemi. Wątpliwości wzbudza też ekologiczny aspekt wyprawy. Co więcej: komentatorzy, m.in. Zoe Williams z “The Guardians”, sceptycznie odnoszą się do znaczenia lotu, który miał promować równość płci w eksploracji kosmosu, a stał się “pokazem celebryckim” i symbolem oderwania elit od realnych problemów społeczeństwa.
“Podczas gdy ludzie muszą używać papierowych słomek, a planeta umiera, biedni głodują, a świat płonie…”
“Nie ma z czego być dumnym. Wyemitowałaś więcej CO2 w 10 minut niż miliardy ludzi w całym swoim życiu.”
“To nie było historyczne ani odważne. Kompletna strata czasu, pieniędzy i środków.”
To tylko niektóre z wielu głosów pod nagraniami Perry.