Tym razem młoda wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów, którą polska publiczność kojarzy ze wspólnej trasy koncertowej z Sanah w swoich piosenkach głęboko zanurza się w otchłań nastoletnich uczuć. Wydawnictwo promuje clip „winter song” .

Karin Ann to niezwykle charyzmatyczny głos pokolenia na miarę trzeciej dekady XXI wieku. Odważna, buntownicza, nie boi się przesuwać granic i eksperymentować. 25 lutego miała miejsce premiera jej drugiej płyty zatytułowanej  „side effects of being human”. Przeczytaj koniecznie wywiad i zobacz co w duszy gra Karin Ann!

W momencie, kiedy ukazała się twoja pierwszą płyta, powiedziałaś o niej: Do tej pory ludzie mieli tylko garstkę singli, żeby wyrobić sobie o mnie opinię. „lonely together“ to mój pierwszy projekt, który opowiada pewną historię“. Powiedz, jakie zmiany zaszły w Twoim życiu i karierze od czasu „lonely together“?

Prawda wygląda tak, że od wydania pierwszej EP dla  publiczności minęło zaledwie 7 miesięcy, a dla mnie od napisania tych piosenek, to tak naprawdę okres 4-5 lat. Myślę, że nie trzeba mówić, że od tego czasu właściwie wszystko się zmieniło. Przeszłam drogę od bycia dzieckiem do stania się osobą  dorosłą i patrząc tylko na ten aspekt, to już to samo w sobie jest ogromną zmianą.

Twoje piosenki to manifest o równości, jedności, solidarności. Czy w swoich tekstach wypowiadasz się w imieniu swojego pokolenia?

Myślę, że wiele osób z Pokolenia Z czyli mojego pokolenia myśli i często podkreśla te problemy. Moim zdaniem, są to tematy, które zdecydowanie powinny być bardziej poruszane w wiodących mediach, w muzyce i telewizji. Możemy coś zmienić tylko wtedy, gdy nas słychać więc mam nadzieję, że moja muzyka może przyczynić się do zmiany myślenia i postrzegania współczesnego świata.

Jaki jest motyw przewodni i historia Twojej nowej EP-ki?

Jak zwykle wszystko przyszło z serca i rzeczy, które czułam oraz których doświadczyłam. Różnicą między „side effect of being human“ a „lonely together“  jest to, że w przypadku debiutu miałem pomysł na całość projektu, od tytułu po piosenki. W przypadku nowej płyty to szczerze mówiąc, nie miałam  na nią kompletnie żadnego pomysłu. Zaczęłam spontanicznie spisywać moje myśli, przeżycia i po czasie okazało się, że mam gotowy materiał na nowy projekt. Patrząc  na całość pod kątem tego, co nowe piosenki mają ze sobą wspólnego, doszłam do wniosku, że wszystkie mówią o bardzo przyziemnych tematach, przez które chyba każdy przechodzi, szczególnie kiedy dorasta. Pomyślałam, że te tematy, rzeczy z którymi musimy się stykać, są jak efekty uboczne bycia człowiekiem i tak narodziła się cała koncepcja oraz tytuł płyty.

Czy przy powstawaniu „side effect of being human“  nawiazałaś jakąś interesującą lub ważną dla Ciebie współpracę o której chciałbyś wspomnieć?

W projekt zaangażowanych było sporo ludzi. Dzięki nim mogłam być kreatywna, bo to oni pozwolili mi w każdym calu wyrazić moją wizję. To, co kocham najbardziej w tej EP-ce to fakt, że 2 z piosenek napisałam wspólnie z moimi przyjaciółmi 😊

Co możesz powiedzieć o każdym z utworów?

Nie patrzę na każdą piosenkę oddzielnie. Wszystkie z nich są o ludzkich emocjach i przeżyciach. Śpiewam między innymi o związkach, przyjaźniach, o tym jak mogą być toksyczne. Poruszam tematy zdrowia psychicznego i depresji czy dorastania. Nie chcę wchodzić w szczegóły każdego utworu, ponieważ nie chcę ludziom niczego sugerować. Zależy mi, żeby każdy miał możliwość wolnej interpretacji i odniesienia poszczególnych utworów do własnego życia.

Czy jest jedna piosenka, która w jakiś szczególny sposób jest dla Ciebie ważniejsza od pozostałych?

Nie bardzo, wszystkie utwory są tak samo ważne i mają znaczenie.

Jakie są Twoje plany związane z karierą muzyczną w najbliższej przyszłości?

Piszę i nagrywam nowe piosenki, mam też trasę koncertową, która odbędzie się w marcu – będę supportować Alfie Templeman’a na jego europejskiej trasie.

Z kim chciałbyś nawiązać współpracę muzyczną?

Z wieloma ludźmi, zbyt wieloma, by wymieniać.

Gdzie będziemy mogli zobaczyć Cię z nowymi piosenkami na żywo?

Na początek w marcu na europejskiej trasie Alfie Templeman’a. Mamy koncerty w Paryżu, Kolonii, Brukseli, Hamburgu, Berlinie, Monachium.

Bardzo dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za kolejne sukcesy.

Bardzo dziękuję i mam nadzieję, że spotkamy się podczas koncerów, na które już serdecznie zapraszam.

Zobacz najnowszy teledysk Karin Ann