Na wielu listach noworocznych postanowień znalazło się zapewne definitywne skończenie z papierosami. W przypadku wielu z nas być może po raz kolejny. Rzucenie palenia nie jest łatwe, ale nie niemożliwe. Każda z nas jest inna i w zależności od naszego organizmu i psychiki skuteczne mogą okazać się całkowicie różne metody. Jak zatem raz na zawsze pożegnać się z cuchnącym nałogiem?

Rzucenie palenia – dwa podejścia

Pamiętaj, aby nie sugerować się za bardzo tym, w jaki sposób rzucił papierosy Twój przyjaciel czy krewny, choć ich sukces może być dla Ciebie świetną motywacją, aby podjąć ten wysiłek. Sprawdź, co działa w Twoim przypadku. Wiele osób zerwało z papierosami stopniowo, metodą małych kroków. Możesz na przykład dzień po dniu redukować liczbę spalonych papierosów i w taki sposób, w miarę bezboleśnie, dojść do zera. Nasza rada: ustal sobie datę, kiedy nie zapalisz ani jednego papierosa i pod żadnym pozorem jej nie przekładaj! Lockdown jest dobrym czasem na rzucenie palenia, bo mamy szansę uniknąć wielu pokus do wyjścia na „dymka”. Na pewno z doświadczenia sama dobrze wiesz, że na imprezach papierosy bywają częstymi towarzyszami kawy czy drinków.

Możesz też spróbować terapii szokowej – to drugie podejście, które sprawdza się u pewnej części palaczy. Po prostu wyznacz sobie dzień, kiedy nie sięgniesz po żadnego papierosa i postaraj się w tym wytrwać. Zanim to się stanie, przygotuj na to siebie samą, a także swoje mieszkanie. Pozbądź się z domu wszystkich akcesoriów do palenia i zainwestuj w odświeżacz powietrza lub świecę neutralizującą zapach papierosów. Oczywiście Twój organizm będzie domagał się nikotyny. Wystąpi uporczywy kaszel, a nawet bóle głowy i wahania nastrojów, ale i na nie są sposoby. Specjalne gumy do żucia czy pastylki, a także wsparcie bliskich, pomoże Ci przejść przez ten najgorszy okres. Pamiętaj tylko, że nie będzie trwał wiecznie. Bądź cierpliwa.

Alternatywy dla papierosów

Jesz­cze in­nym, bez­bo­le­snym, a tak na­praw­dę cał­kiem przy­jem­nym spo­so­bem na ze­rwa­nie z pa­pie­ro­sa­mi mo­że być sko­rzy­sta­nie z ta­kich urzą­dzeń jak pod­grze­wa­cze ty­to­niu czy e-pa­pie­ro­sy, np. marki Vype. Za­wie­ra­ją ni­ko­ty­nę, ale li­kwi­du­ją pro­blem szko­dli­we­go dy­mu pa­pie­ro­so­we­go. Na przy­kład pod­grze­wa­cze ty­to­niu gloHyper wy­po­sa­żo­ne są w no­we wkła­dy neo za­wie­ra­ją­ce aż 30% wię­cej ty­to­niu w po­rów­na­niu z do­tych­cza­so­wy­mi wa­rian­ta­mi tych wkła­dów. Co wię­cej, urzą­dze­nie umoż­li­wia pod­grze­wa­nie aż trzech wkła­dów je­den po dru­gim, co jest je­dy­nym ta­kim roz­wią­za­niem na ryn­ku pod­grze­wa­czy. Jed­no ła­do­wa­nie wkła­du wy­star­cza na ca­ły dzień je­go uży­wa­nia.

rzucenie palenia

Do sko­rzy­sta­nia z tych urzą­dzeń za­chę­ca też ich pro­sta ob­słu­ga. Wy­star­czy jed­no klik­nię­cie przy­ci­sku, aby usta­wić tryb stan­dar­do­wy lub in­ten­syw­ny (bo­ost). Do­zna­nia uprzy­jem­nia bar­dzo bo­ga­ta ga­ma sma­ków, wśród któ­rych nie za­bra­kło men­to­lo­we­go i wie­lu owo­co­wych. Oczy­wi­ście do­stęp­ny jest rów­nież kla­sycz­ny, ty­to­nio­wy smak. Mar­ka glo HYPER ofe­ru­je też pięć wa­rian­tów sma­ko­wych z kap­su­łą.

Dla wie­lu ko­biet istot­na jest też wi­zu­al­na stro­na urzą­dzeń te­go ty­pu, a pod­grze­wa­cze gloHyper pre­zen­tu­ją się na­praw­dę sty­lo­wo. Na ryn­ku do­stęp­ne są czte­ry wer­sje ko­lo­ry­stycz­ne: czar­na, bia­ła, nie­bie­ska i po­ma­rań­czo­wa.

Więcej o alternatywnych produktach nikotynowych można się dowiedzieć np. dzięki kampanii „Masz Wybór”(www.maszwybor.pl), za którą stoi jeden z koncernów tytoniowych.

Wszyst­kim wal­czą­cym z pa­pie­ro­so­wym na­ło­giem ży­czy­my ry­ch­łe­go zwy­cię­stwa!