Wednesday to jeden z największych serialowych hitów Netfliksa. Po entuzjastycznym przyjęciu nowej produkcji, w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze głosy krytyki. Jednym z zarzutów, który został skierowany do streamingowego giganta, jest błędne ograniczenie wiekowe.

Wednesday: Netflix ze skargą dotyczącą ograniczeń wiekowych

Historia Wendesday Addams, której producentem i jednym z reżyserów jest sam Tim Burton, skradła serca widzów na całym świecie. Serial Netfliska przebił dotychczasowy rekord oglądalności ustanowiony przez Stranger Things. Nowa produkcja wygrała także w kategorii seriali anglojęzycznych pod względem czasu odtwarzania w jednym tygodniu. Wszystko wskazuje również na to, że po sukcesie pierwszych odcinków, fani doczekają się kontynuacji. Coraz częściej mówi się o drugim sezonie Wednesday, a sami twórcy oraz aktorzy nie kryją swojego entuzjazmu tym pomysłem.

Po pierwszych pozytywnych reakcjach i dobrych recenzjach serialu, nadeszła pora na krytykę. A tej pojawia się coraz więcej. Psycholożka i psychoterapeutka Karolina Piotrowska wystosowała skargę do Netfliksa, ponieważ uważa, że niektóre sceny i wątki serialu Wednesday nie są odpowiednie dla młodszych widzów. Uważa, że Netflix ustalił nieodpowiednią kategorię wiekową, a produkcja powinna być skierowana dla osób od 16 roku życia.

Przypomnijmy, że serial Wednesday na platformie został oznaczony kategorią wiekową 13+.

Jako psycholożka i psychoterapeutka wyrażam swoje zaniepokojenie. Młodzież w wieku 12-16 lat jest w procesie kształtowania się osobowości, doświadcza silnych emocji, nie zawsze ma wypracowane odpowiednie mechanizmy samokontroli. Potrzebuje nadal jasnych komunikatów dotyczących moralności oraz sposobów tworzenia relacji. Tymczasem w serialu „Wednesday” mamy sceny tortur, wypowiadania się o przemocy jako o dopuszczalnej formie rozwiązywania trudności, manipulacje, niejasne stosunki z nauczycielami i dyrektorkąwyjaśnia swoje oskarżenia Karolina Piotrowska.

Psycholożka we wpisie opublikowanym na Facebooku oprócz wyjaśnienia swojego stanowiska dołączyła także treść skargi, którą skierowała do Netfliksa.

Scena tańca Wednesday. Kolejne głosy krytyki

Spośród wielu scen serialu Wednesday, wielką popularnością wśród widzów cieszy się ta z 4. odcinka. Chodzi oczywiście o moment tańca, który bardzo szybko stał się  hitem sieci. Nastolatka na szkolnej imprezie tańczy w rytm piosenki The Cramps – Goo Goo Muck. Nie minęły 24 godziny, a scena ta zyskała ponad milion wyświetleń na Youtube. Według internautów nawiązuje ona do filmu Pulp Fiction, a konkretnie do tańca Mii oraz Vincenta. W postacie te wcielali się – Uma Thurman oraz John Travolta.

Jenna Ortega wyjaśnia, dlaczego Wednesday nigdy nie mruga

Okazuje się, że za choreografię odpowiedzialna jest sama Jenna Ortega, czyli aktorka grająca tytułową Wednesday. W jednym z wywiadów przyznała, że podczas kręcenia sceny chorowała już na COVID-19: Piosenkę dostałam na tydzień przed kręceniem i dałam z siebie wszystko… było to szalone, ponieważ zbiegło się to też z pierwszym dniem COVIDu, więc nagrywanie tego było ciężkie. Aktorka powiedziała, że był to dla niej szczególnie trudny moment: Obudziłam się i było to bardzo dziwne, bo ja nigdy nie choruję, a jeśli już mi się to zdarza to nigdy nie odbywa się to w tak ciężki sposób. A wtedy miałam bóle całego ciała. Czułam się, jakby mnie potrącił samochód, a mały goblin wszedł do gardła i drapał w przełyk. Między ujęciami podawali mi lekarstwa, bo czekaliśmy na pozytywny wynik.

Internauci słysząc wyznanie Jenny Ortegi byli przytłoczeni. Fakt, że aktorka musiała pracować na planie fimowym mimo zakażenia koronawirusem wywołał falę oburzenia.

Sonda

Makijaż Wednesday Addams

Oglądałaś serial "Wednesday"?