Gwiazdy, które nie wstydzą się krągłości (FOTO)

&nbsp

Beyonce
Ma za sobą czasy, gdy jadła tylko ogórki i sałatę (m.in. gdy była członkinią Destiny’e Child). Później stwierdziła, że ciągłe bycie głodną nie jest dla niej i zaakceptował swoją figurę gruszki. Po ciąży czekało na nią jednak kolejne wyzwanie – utrata pociążowych kilogramów. Pomogła specjalnie opracowana dieta i ćwiczenia.
– Nie macie pojęcia, jak ciężko pracowałam! Musiałam zrzucić 27 kilogramów. Postawili mnie na bieżni. Musiałam jeść sałatę! – zwierzała się gwiazda.

– Ja naprawdę ciężko pracowałam – mówi. – Nie ma sekretów, potrzeba dyscypliny!

Nie żartuje. Po okiem trenera Marco Borgesa ćwiczyła kilka razy w tygodniu.

– Robimy ćwiczenia kardio i trening plyometryczny – mówi gwiazda.

Kim Kardashian
Gwiazda, która w czerwcu urodziła swoje pierwsze dziecko, jest obecnie na diecie 1200 kalorii. Chce wrócić do rozmiaru sprzed ciąży. Czyli jakiego? 42.

Jennifer Lopez

Nigdy nie była na drakońskiej diecie. Wie, że jej krągłości to jej znak rozpoznawczy. Po urodzeniu owszem, odchudzała się, ale dbała też o to, by jej ciało było sprężyste, a pupa apetyczna – miała zapewnić jej to dieta białkowa.

Jessica Simpson

Była twarzą programu Weight Watchers, dzięki któremu miała przejść spektakularną metamorfozę. Faktycznie, po urodzeniu pierwszego dziecka zrzuciła kilka kilogramów, czym pochwaliła się w spocie reklamowym, ale niedługo potem zaszła w kolejną ciążę i oddała się swojemu ukochanemu meksykańskiemu jedzeniu. Teraz jest matką dwoja dzieci i najpierw myśli o macierzyńskie, a nie o dietach. Nosi sukienki maksi, nie czuje potrzeby eksponowania ciała. A jej partner, Eric Johnson, wciąż powtarza jej, że jest najbardziej seksowną kobietą na świecie.

Jennifer Lawrence

Szczupła, ale nie chuda. Ma apetyczny biust, krągłą pupę, ramiona dalekie od wychudzonych. Biega, ćwiczy, ale uwielbia makarony i nie zamierza z nich rezygnować. Po co? Jest uwielbiana i dorobiła się statusu jednej z najlepiej opłacanych aktorek prze 30-tką.

Scarlett Johansson

Ma ultrakobiece kształty i rozmiar 38 – obfity biust, pełną pupę i uda, a na nich… cellulit. Co z tego? Nie przeszkodził jej on zostać twarzą Dolce & Gabbana i być uważaną za jedną z najbardziej seksownych kobiet w Hollywood.

Kelly Brook
Pożądana dzięki swojej figurze klepsydry. Kelly daleko do rozmiaru 36. Oprócz biustu, pupy i ud ma też nieco wydatny brzuszek (czego nie widać na retuszowanych zdjęciach), ale nikt nie wyobraża jej sobie o 2 rozmiary szczuplejszej.