Nie jest żadną tajemnicą, że tryb życia, jaki prowadzimy my, osoby żyjące w XXI wieku, nie wpływa korzystnie na nasze zdrowie. W porównaniu z naszymi przodkami mamy drastycznie mało ruchu, większość czasu spędzamy na siedząco i na każdym kroku chcemy korzystać z wygody – wystarczy wspomnieć chociażby o hulajnogach elektrycznych, na które przerzuca się coraz więcej osób, zamiast po prostu przejść się kawałek na piechotę. 

Ikigai, japońska sztuka szczęścia. Na czym polega?

Ale największe żniwo zbiera sposób, w jaki pracujemy. Współczesne społeczeństwa spędzają przynajmniej 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu za biurkiem, przed ekranem komputera, pracując dla różnych korporacji. Wystarczy parę miesięcy, a nawet tygodni w takich warunkach, aby zacząć odczuwać nieprzyjemne dolegliwości, takie jak piekące lub łzawiące oczy, ból w placach i ramionach, a także opuchnięte nogi. Taki stan rzeczy dla wielu osób stał się już normą i uznają, że tak po prostu musi być. Ale niestety wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. 

Eksperci postanowili sprawdzić, jak przeciętny człowiek będzie wyglądał po 20 latach pracy za biurkiem, a ich wizja jest zatrważającaPowstała w oparciu o raport autorstwa Williama  Highama „The Work Colleague Of The Future. Podczas pracy nad swoim projektem Higham czerpał wiedzę z odpowiedzi udzielonych przez 3 tys. osób z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Prawie połowa z nich skarżyła się na ból oczu, pleców oraz bóle głowy. Na podstawie raportu powstał manekin, który otrzymał imię Emma i pokazuje, jak przeciętny człowiek będzie wyglądał już w niedalekiej przyszłości.  

Eksperci radzą jakie są najlepsze i najgorsze rodzaje alkoholu dla Twojej skóry

Emma ma garba, wystający brzuch, żylaki, opuchnięte kostki, przekrwione oczy oraz pożółkłą cerę – wszystko to zawdzięcza nieustannej pracy za biurkiem i przed ekranem komputera. Jej twórcy wyjaśniają, że jeśli nie wprowadzimy konkretnych zmian w celu poprawy warunków pracy w biurach, sami staniemy się jej klonami. 

Lady GaGa i jej garby

Jeśli nie wprowadzimy radykalnych zmian w naszym życiu zawodowym, takich jak więcej ruchu, zajmowanie się naszą postawą przy biurku, robienie regularnych przerw na chodzenie czy rozważenie poprawy układu naszego biurka, nasze biura sprawią, że będziemy bardzo chorzy
- mówił William Higham w rozmowie z mediami.

Wy też odczuwacie podobne dolegliwości w związku z pracą biurową?