Naukowcy odkryli, w jakiej temperaturze koronawirus rozprzestrzenia się najszybciej. Specjaliści z Massachusetts Institute of Technology ocenili, że najwięcej zakażeń pojawiło się w rejonach, gdzie średnia temperatura to 3-17 stopni.

Raporty

Im cieplej, tym wolniej będzie się rozprzestrzeniał wirus – badacze ocenili, że w południowych stanach (np. Floryda) tempo zachorowań nie jest tak szybkie, jak np. w Waszyngtonie. Z kolei naukowcy z Hiszpanii i Finladii przekazali w raporcie, że największa zaraźliwość jest w krajach z suchym klimatem i ze średnią temperaturą 2-10 stopni. Inne analizy podają informację odwrotną: w Chinach to miasta wyższą temperaturą i wilgotnym klimatem miały większą liczbę zachorowań. Na razie nie ma żadnych potwierdzonych i jednoznacznych badań. Wyniki raportów różnią się między sobą.

Jak wzmocnić układ odpornościowy, by wygrać walkę z koronawirusem [wywiad]

Ograniczenie zachorowań

To, co ma największy wpływ na liczbę zachorowań, to stosowanie się do zaleceń. Tam, gdzie wprowadzono obostrzenia, liczba chorych maleje. Istotny jest też dystans, jaki ludzie zachowują między sobą i ile testów jest wykonywanych. Istotna jest także wydolność służby zdrowia. Jeśli pacjentów będzie za dużo, śmiertelność i liczba zarażeń wzrośnie. Dlatego to nie klimat, lecz inne czynniki mają największy wpływ zakażalność wirusa.

Koronawirus. Jak uszyć maseczkę ochronną. Mamy znakomity tutorial!

Wysokie temperatury nie uwolnią nas od wirusa

Naukowcy podkreślają, że nie powinno się liczyć na to, że wysoka temperatura i lato unicestwią COVID-19. Ostrzegają, że jeśli nie podejmie się zdecydowanych działań, zachorowania wrócą, gdy tylko temperatura zacznie maleć. Istotne jest również skupienie się na ochronie pracowników służby zdrowia, poprawie diagnostyki i leczenia osób, które zachorują.