
Cztery ulubione zapachy perfum księżnej Diany. Są dostępne do dziś
Księżna Diana do dziś pozostaje niezaprzeczalną ikoną szyku i elegancji. Wiele osób na całym świecie naśladuje jej styl. Również członkinie rodziny królewskiej inspirują się jej stylizacjami. Księżna lubiła modę z wzajemnością. Jej niepowtarzalne wyczucie stylu uwidaczniało się nie tylko w wyborze ubioru. Diana słynęła również z zamiłowania do specjalnych zapachów perfum o wysokim standardzie jakości. Często wybierała marki z długą tradycją i renomą.
Perfumy księżnej Diany
Księżna Diana w szczególności upodobała sobie cztery zapachy perfum. Jednym z nich był zapach Bluebell od Penhaligon, czyli jednego z najbardziej szanowanych domów perfumeryjnych na świecie. Marka powstała w latach 60 XIX wieku. Jej założycielem był William Henry Penhaligon. Kornwalijski fryzjer, który przybył do Londynu, stał się nadwornym pracownikiem królowej Wiktorii. W niedługim czasie otworzył salon fryzjerski mieszczący się na Jeremy Street. Tam też sprzedawał autorskie produkty do golenia oraz perfumy, które sam komponował. Szybko zdobył rozgłos, a jego talent doceniła także brytyjska arystokracja.
Najbardziej nieodpowiednie stylizacje księżnej Diany, które rozwścieczyły rodzinę królewską
Księżna Walii również doceniła markę Penhaligon, a w szczególności świeży, kwiatowy zapach Bluebell. Nazwa perfum pochodzi od specjalnego gatunku hiacynta, który zakwita w Anglii na przełomie kwietnia i maja.
24 Faubourg marki Hermès to kolejny wybór księżnej. Inspiracją do stworzenia tego korzenno-kwiatowego zapachu miał być widok śródziemnomorskiego słońca. To jeden z klasyków, który nieustannie od 1995 roku urzeka połączeniem zapachu białych kwiatów z nutą pomarańczy i brzoskwini.
Kolejnym flakonem perfum, który zagościł na królewskiej liście był wprowadzony na rynek w 1956 roku zapach Diorissimo. Na przestrzeni lat jego forma została nieco zmieniona i dopasowana do współczesnych wariantów zapachowych, ale mocne jaśminowe akcenty pozostały.
W dniu zaślubin z księciem Karolem Diana nosiła zapach Quelques Fleur Houbigant Paris – najstarszego domu perfumeryjnego we Francji, którego klientami były wcześniej królowa Maria Antonina i królowa Wiktoria.