Wielka Brytania wprowadza czterodniowy tydzień pracy. Przez pół roku 30 firm będzie testować nowe rozwiązanie, przy czym nie zmniejszą wynagrodzenia dla swoich pracowników.

Odpoczynek jest równie ważny, co praca. Jak efektywnie wypoczywać?

Czas pracy zmniejszy się do 32 godzin tygodniowo, ale głównym założeniem jest sprawdzenie wydajności ludzi i ich samopoczucia w firmie.

Czterodniowy tydzień pracy w Wielkiej Brytanii. Test na wyspie

Pandemia koronawirusa wymogła na dużej liczbie firm przejście na tryb zdalnej bądź hybrydowej pracy. To spowodowało, że zachowanie równowagi między życiem prywatnym i zawodowym stało się priorytetowe jak nigdy wcześniej.

Teraz część brytyjskich firm decyduje się na skrócenie tygodnia pracy, by jak najlepiej zachować work-life balance i docenić swoich pracowników. Na razie wszystko będzie się odbywało w ramach sześciomiesięcznego okresu próbnego.

Do pozytywnych skutków takiego rozwiązania odniósł się w ostatnim czasie Joe Ryle, dyrektor kampanii “4 Day Week UK”. Przyznał, że według ostatnich wyników badań, taki model poprawia samopoczucie pracowników, a tym samym zwiększa wydajność ich pracy.

Czterodniowy tydzień pracy. O co chodzi?

Udział w teście weźmie 30 brytyjskich firm, w których zatrudnieni będą pracowali po 32 godziny tygodniowo, zachowując swoje dotychczasowe wynagrodzenie.

Już wcześniej podobne testy odbyły się w Islandii, Hiszpanii i Nowej Zelandii. Na takie rozwiązanie wkrótce mają się zdecydować Kanada i Australia. Z kolei na początku 2022 roku japoński gigant Panasonic również postawił na takie rozwiązanie.

W Polsce ostatnio taki model funkcjonowania zapowiedziała firma ze Szczecina. System wprowadzono w polsko-duńskiej Nordic Consulting and Development Company, specjalizującej się w dostarczaniu usług IT.