Czego boi się Donald Trump? ,,Wybraniec” to najbardziej kontrowersyjny film tej jesieni?
Dosadna scena gwałtu, liczne operacje plastyczne, upadek uzależnionego brata czy niejasna relacja z innym mężczyzną – dlaczego “Wybraniec” to najbardziej kontrowersyjny film tej jesieni? Film o początkach Donalda Trumpa trafi do kin już 18 października, a w rolach głównych zobaczymy gwiazdora Marvela, Sebastiana Stana i Jeremy’ego Stronga, znanego wszystkim fanom kultowego już serialu “Sukcesja”.
Rozbicki i Piotrowska o filmie ,,Niepewność. Zakochany Mickiewicz”
Już od światowej premiery i pierwszego pokazu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes nowy film Alego Abbasiego wzbudzał ogromne emocje i wywołał prawdziwą burzę prawną i polityczną. Reżyser sięgnął po historię Donalda Trumpa z lat 70. i 80., by pokazać uniwersalne mechanizmy rządzące światem. I choć, jak sam twierdzi, nie jest to film o byłym (i starającym się o ponowną elekcję) prezydencie Stanów Zjednoczonych, osoby z otoczenia Donalda Trumpa dokładają wszelkich starań, by film został zablokowany.
– Bezpośrednio po projekcji w Cannes sztab Donalda Trumpa groził nie tylko nam, producentom filmu, ale także każdemu dystrybutorowi, który był zainteresowany tym tytułem i zamierzał go wprowadzić do kin – wspomina producent Daniel Bekerman. Steven Cheung, doradca i były rzecznik prasowy Trumpa, nazwał film czystą fikcją i ingerencją hollywoodzkich elit w wybory prezydenckie, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. I niewiele brakowało, by tak właśnie się stało.
– Nasz film prawie został zakazany. Samo to jest bardzo przerażające i zwiastuje bardzo mroczne rzeczy. – mówi Jeremy Strong, aktor wcielający się w filmie w postać Roya Cohna. – Pamiętajmy jednak, że przede wszystkim jest to film. To nie jest akt polityczny ani wydarzenie polityczne. To po prostu film! – dodaje.
Dystrybutorem filmu jest M2 Films. Premiera 18 października.
Znak zodiaku, który bywa bardzo naiwny. Fatalnie na tym wychodzi
Materiał prasowy