Ostatnio pisaliśmy o tym, że aktorka pojawiła się na okładce Flare, a już możemy ją podziwiać w kolejnym piśmie, tym razem Harper’s Bazaar.

Niestety, zamiast o czerwonej kreacji, która z tego co widzimy fantastycznie podkreśla urodę i pełny biust Christiny, Hendricks ponownie odpowiada na pytania dziennikarzy dotyczące jej kobiecej sylwetki: Kiedy zaczęto zwracać uwagę na moją figurę, byłam zaskoczona, ponieważ nie skupiałam się tak na tej sprawie. Jako nastolatka tańczyłam, moje ciało zaczęło się zmieniać, pojawiły się piersi i martwiłam się tym, ponieważ chciałam być baleriną.

I jak dodaje, kwestia wagi czy diet nigdy nie była problemem w jej domu: Moja mama nigdy nie kazała mi schudnąć. Sama była piękna, miała zmysłową, pełną figurę, którą uważałam za wspaniałą.

Choć lubimy oglądać Christinę w kolejnych wydaniach magazynów, mamy nadzieję, że już wkróce pojawi się rozmowa, w której opowie nam o swoich fascynacjach związanych z modą lub aktorstwem. Tak dla odmiany.

Czy nie macie już troszeczkę dość rozmów o kształtach Hendricks?