29 – letnia piosenkarka postawiła sobie za cel motywowanie kobiet do odnalezienie siły leżącej w nich seksualności. Takie zwierzenia możemy przeczytać w amerykańskim wydaniu Marie Claire już w lutym.

Christina Aguilera tym razem prezentuje się wyjątkowo lekko, bez mocno podkreślonych ust i oczu, co zwykle mieliśmy okazję oglądać.

Wygląda na to, że Christina inspiruje się swoim dawnym wizerunkiem, jeszcze z początku kariery. Jak na razie dobrze na tym wychodzi, wygląda świeżo i o wiele młodziej.

Fotografowała Peggy Siroty.

Jak Wam się podoba Christina w tej sesji?