To, że wino wpływa pozytywnie na zdrowie, wiadomo nie od dziś. To, że wpływa pozytywnie na skórę, również nie jest tajemnicą. Kiedy usłyszałyśmy o pewnej praktyce welness, która łączy te dwie wspaniałe rzeczy, byłyśmy delikatnie mówiąc, zaintrygowane. Słyszałyście już o winoterapii? Jeśli nie zachęcamy Was do przeczytania tego artykułu.

Ta niesamowita kuracja podobno podbiła serca kobiet z całego świata. Na czym polega? Produkty uboczne pochodzące z wina, takie jak pestki winogron, skóry oraz łodygi są wcierane w skórę, aby poprawiać jej kondycję. Możesz oczywiście wykąpać się w winie, co oczywiście brzmi jak marzenie.

ZOBACZ TEŻ: JAK PIELĘGNOWAĆ SKÓRĘ, KIEDY W OGÓLE NIE MA SIĘ NA TO CZASU ?

Zwolennicy winoterapii twierdzą, że przeciwutleniacze w winogronach zwalczają wolne rodniki i pobudzają odnowę komórkową oraz kolagen pozostawiając skórę jedwabistą i odmłodzoną. Chociaż istnieje wiele badań dotyczących korzyści zdrowotnych związanych z piciem wina (dłuższe życie, utrata wagi), istnieje niewiele dowodów na to, że możemy wchłaniać te dobroczynne dla ciała związki przez skórę. Jaki z tego wniosek? Winne kąpiele należy traktować z przymrużeniem oka.

Gdzie można skorzystać z takich zabiegów? Coraz więcej uzdrowisk i salonów SPA ma w swojej ofercie tego typu usługi. Winoterapię możesz zastosować także w domu przy pomocy produktów do pielęgnacji, które stworzono właśnie na bazie wina.

ZOBACZ TEŻ: DLACZEGO KĄPIEL PAROWA JEST KLUCZEM DO UZYSKANIA NIESKAZITELNEJ CERY?

Spróbujecie?