Blake Lively, niegdyś uwielbiana za rolę Sereny van der Woodsen w “Plotkarze”, od kilku miesięcy mierzy się z potężnym kryzysem wizerunkowym. Po tym, jak pozwała kolegę z planu i reżysera – Justina Baldoniego, media rozpisują się o niej głównie w kontekście skandalu. Teraz na jaw nowe, szokujące doniesienia. Internauci zarzucają jej hipokryzję. 

Nie milkną echa skandalu, jaki wywołał pozew Blake Lively przeciwko partnerującemu jej w filmie “It Ends With Us” Justinowi Baldoniemu. Po tym, jak aktorka oskarżyła reżysera produkcji o molestowanie seksualne, jej działania są stale na celowniku mediów. Na jaw właśnie wyszły nowe informacje dotyczące innego filmu, w którym zagrała Lively. Okazuje się, że aktorka zaimprowizowała jedną ze scen, która oburzyła widzów i sprawiła, że zarzucają jej hipokryzję. 

Sprawdź też: Blake Lively pozywa reżysera za molestowanie

Blake Lively złapała aktora za krocze. Tej sceny nie było w scenariuszu filmu

Niedługo w kinach pojawi się druga część komedii kryminalnej “Zwyczajna przysługa”, w której Blake Lively wcieliła się w rolę Emily. W świetle skandalu, którego główną bohaterką aktorka stała się pod koniec 2024, jej udział w promocji filmu ma być ponoć ograniczony do minimum. Wygląda jednak na to, że produkcji nie uda się uniknąć kontrowersji. Norweska dziennikarka Kjersti Flaa opublikowała w sieci film, w którym pokazuje komentarz gwiazdy dotyczący jednej ze scen. Okazuje się, że Blake Lively zaimprowizowała moment, w którym chwyta Henry’ego Goldinga za krocze. O tym, że nie było to częścią scenariusza powiedział reżyser filmu “Zwyczajna przysługa” Paul Feig: 

“Jednym z moich ulubionych smaczków, które wymyśliłaś, było to, że chwyciłaś go za jaja, i naprawdę się w to zaangażowałaś.”

Blake Lively odpowiedziała: 

“To niezręczne, kiedy mówisz: „Hej, miło cię poznać! Mogę cię mocno chwycić za jaja?” Ja wcale tego nie chciałam, ale czuję, że moja bohaterka by to zrobiła.”

Komentarz do sceny z Blake Lively źródło: https://www.youtube.com/@Flaawsometalk

Wideo ujawniające prawdę na temat tej sceny wzbudziło ogromne emocje wśród internautów. Komentujący oskarżają Blake Lively o hipokryzję, biorąc pod uwagę, że aktorka niedawno oskarżyła Justina Baldoniego, z którym pracowała przy poprzedniej produkcji, o molestowanie seksualne. 

“NIE było tego w scenariuszu! To jest napaść na tle seksualnym na innym poziomie.”

“Gdyby role się odwróciły i aktor płci męskiej przejął rolę kobiecą, pojawiłyby się roszczenia. Mówimy o podwójnych standardach.”

“To nie jest molestowanie. To napaść!”

“Ona jest hipokrytką!”

“Reputacja Blake spada z dnia na dzień.”

Pisali oburzeni internauci. Nowe doniesienia z pewnością nie pomogą aktorce odzyskać uznania opinii publicznej.