Billie Eilish w błyskawicznym tempie stała się jedną z najbardziej cenionych artystek na świecie, a każdy jej ruch jest szeroko komentowany w mediach. Tak stało się też w przypadku jej nowej fryzury.

Zaskakująca zmiana Billie Eilish. Wybrała cięcie nazywane „najbrzydszym trendem sezonu”

Eilish pojawiła się ostatnio na gali LACMA Art + Film w zupełnie nowej fryzurze. Artystka zaprezentowała się w cięciu zwanym mullet hair, czyli fryzurze na czeskiego piłkarza. Kontrowersyjne cięcie z lat 80., stało się hitem tego sezonu, wzbudzając przy tym sporo kontrowersji.

Mullet hair powraca! To najbrzydszy trend tego roku?

Wielu wprost nazywa je „najbrzydszym trendem roku”, dlatego metamorfoza Billie wzbudziła naprawdę mieszane uczucia. Jak się jednak okazuje, zmiana nie była zamierzona.

Piosenkarka zapytana o nową fryzurę, nie kryła zdziwienia, z rozbrajającą szczerością przyznając, że była dziełem przypadku.

Nina Dobrev jak Billie Eilish. Jej metamorfoza robi wrażenie!

Mullet? Co masz na myśli? Po prostu ktoś farbował moje włosy i spalił połowę z nich. To nie było zamierzone. Zapuszczam to g***o.

Współczujecie?