Pierwsza myśl, jaka przychodzi nam do głowy, kiedy usłyszymy o Arianie Grande? Jej charakterystyczny koński ogon. Nic w tym dziwnego, artystka jest wierna tej fryzurze od lat i trudno zobaczyć ją w innym wydaniu. Jednak ku wielkiemu zaskoczeniu, gwiazda zaczęła ostatnio eksperymentować z fryzurą i wszystko wskazuje na to, że wkrótce może na dobre rozstać się z klasycznym kucykiem.

Ariana Grande w nowej fryzurze. Wygląda jak Brigitte Bardot

Artystka najpierw postawiła na look w stylu Brigitte Bardot, by potem zabawić się kolorem, farbując włosy na modny teraz jasny odcień lawendy.  I chociaż w obu fryzurach było jej naprawdę do twarzy, daleko im było do naturalności. Dlatego też najnowsze zdjęcie piosenkarki tak  zaskoczyło fanów.

Grande nie przestaje eksperymentować z wyglądem – tym razem postanowiła jednak powrócić do naturalności i zrezygnować z doczepów.  Zdjęciem gwiazdy w naturalnym wydaniu pochwalił się jej fryzjer Josh Liu, który ujawnił też, że pracują właśnie nad wzmocnieniem jej naturalnych loków.

 

Fani nie mogli ukryć zachwytu metamorfozą artystki, wyrażając nadzieję, że na stałe powróci do naturalnych włosów.

POZWÓLCIE JEJ NOSIĆ JEJ NATURALNE WŁOSY! MUSIMY ZOBACZYĆ JĄ W TEJ FRYZURZE. JEST TAKA SŁODKA I OSZAŁAMIAJĄCA, PROSZĘ!

To jednak nie pierwszy raz, kiedy Grande pokazała się w takim wydaniu. W lutym udostępniła na Twitterze, krótkie video, na którym zaprezentowała swoje krótkie, naturalne loki. Film, wzbudził wiele emocji – fani, przyzwyczajeni do oszałamiająco długich, gładkich pasm Grande, nie mogli uwierzyć w to, jak naprawdę wyglądają jej włosy.

Perfekcyjny koński ogon w stylu Ariany Grande? Tłumaczymy jak go wykonać.

Wielu twierdzi, że w takiej wersji Grande wygląda o niebo lepiej. I trudno nie przyznać im racji – gwiazda prezentuje się naprawdę niezwykle uroczo.

Jak myślicie – artystka posłucha fanów i wkrótce zobaczymy jej naturalne loki na scenie?