Choć nie jest typową pięknością, a jej kształty znacznie odbiegają od obowiązujących w show-biznesie standardów, Adele nie ma problemów z zaakceptowaniem siebie, co przekłada się na szacunek jakim darzą ją nie tylko fani, ale także wydawcy prestiżowych pism.

Z tego względu specjalnie nie dziwi fakt, że to właśnie piosenkarka pojawiła się na okładce majowego numeru amerykańskiej edycji pisma Elle.

Podejrzewamy, że zgodzicie się z nami, że w nisko upiętym kucyku z natapirowaną górą, topie od Alberty Ferretti oraz stylowymi smoky eyes Adele prezentowała się wyjątkowo kusząco.

Autorem sesji jest Thomas Whiteside.

Adele na okładce Elle US