Większość specjalistów z dziedziny dermatologii i kosmetologii jest zgodnych: nadmiar może skórze tak samo zaszkodzić, jak nieodpowiednio dobrana pielęgnacja. Gdy masz wrażenie, że każdy kolejny kosmetyk, który kupujesz w drogerii, nie działa, być może warto wrócić do podstaw, czyli kosmetyków w 100% naturalnych. Przedstawiamy pięć produktów, które warto znać. Skuteczność ich działania to niepodważalny fakt.

Uwaga! Kupując kosmetyki naturalne zawsze nabywaj je ze sprawdzonych źródeł. Wyjątkowo niska cena może być sygnałem alarmowym – do produkcji tych produktów wciąż w większości przypadków potrzeba pracy ludzkich rąk. Natomiast nabywając produkt oryginalny masz pewność, że wystarczy na długo – takie kosmetyki są bardzo wydajne.

5 kosmetyków naturalnych, które warto znaćOlej arganowy

Nie bez powodu zwany „złotem Maroka”. Bardzo skuteczny i wszechstronny kosmetyk, który zawiera ogromne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych ( 80% ! ) tak bardzo ważnych dla ludzkiego organizmu oraz witaminę E – dwukrotnie więcej niż oliwa z oliwek.

Tłoczony jest na zimno tradycyjną metodą. Proces produkcji polega na zmieleniu w ręcznych żarnach ziaren owoców drzewa Arganowego do oleistej pasty, z której ręcznie wyciska się olej. Tłoczeniem oleju zgodnie z tradycją zajmują się marokańskie kobiety w żeńskich spółdzielniach.
Ma działanie przeciwzmarszczkowe, regenerujące i wygładzające. Może z powodzeniem zastąpić krem na noc, ale również sprawdza się na plaży – chroni przed działaniem słońca i wiatru. Doskonały jako oliwka do paznokci oraz olejek do końcówek włosów. Leczy pęknięcia, poparzenia, sprawdza się nawet w pielęgnacji cery trądzikowej (nie nasila produkcji sebum ani nie działa kamedogennie).

Olejek jojoba

Pozyskiwany z pustynnego krzewu, rosnącego z dala od cywilizacji, dzięki czemu charakteryzuje się niezwykłą czystością.

Zwany jest „inteligentnym olejem”. Dlaczego? Dlatego, że swoją budową zbliżony jest do budowy ludzkiego sebum. Dzięki temu może je niejako zastąpić, przeciwdziałając wysuszeniu skóry, wspierając jej regenerację i utrzymanie naturalnego pH.

Cenią go m.in. atopicy, gdyż doskonale pielęgnuje skórę suchą, szorstką i swędzącą z objawami łuszczycy, egzemy i AZS.

Olej jojoba to również znakomity kosmetyk do włosów – nakłada się go 10-30 min przed myciem.

Glinka Rhassoul (znana też jako Ghassoul)

Sucha glinka, którą miesza się z wodą. Wygląda wówczas jak błoto, ale… jakie błoto! Kosmetyk ten ma znakomite właściwości detoksykujące i myjące, jednocześnie nie narusza w żaden sposób skóry ani włosów. Jest też stosowana do zwalczania skórki pomarańczowej (pomaga pozbyć się toksyn).

Można stosować ją jako szampon lub produkt do oczyszczania skóry twarzy czy ciała (maseczka bądź peeling)

Podczas stosowania glinki należy pamiętać, że traci ona swoje właściwości w zetknięciu z metalami. Do aplikacji i mieszania należy więc używać przyborów drewnianych, szklanych lub plastikowych.

Mydło Aleppo

Swoją uniwersalnością może z powodzeniem konkurować z olejem arganowym. To mydło umyje twarz, ciało, włosy, można stosować go też do higieny intymnej. Jego historia sięga przeszło 2 tys. lat – od wieków służył też ludziom jako… pasta do zębów, środek do prania i utrzymania czystości w domu.
Sekret jego działania tkwi w składzie i procesie wytwarzania – powstaje na przełomie lutego i marca, gdy nadchodzi czas zbiorów w gajach laurowych i oliwnych. To właśnie olej laurowy i oliwa są podstawowymi składnikami. Resztę stanowi… 0,01% wolnej sody uzyskanej z soli morskiej. Żadnych tłuszczów zwierzęcych, żadnych SLS, żadnych konserwantów ani pachnących dodatków. To mydło dojrzewa przez 9 miesięcy na pustyni!

Istnieją mydła o różnym stężeniu oleju laurowego, od kilku aż do kilkunastu procent. Im silniejsze stężenie, tym silniejsze właściwości lecznice mydła. Do codziennej higieny polecamy mydła o np. 12% zawartości oleju laurowego (który działa jak naturalny antybiotyk), w przypadku silnych zmian można sięgać po mydła 50 czy nawet 70-procentowe.

Do czego stosujemy mydło Aleppo?

Jak już wspominaliśmy wcześniej – właściwie do wszystkiego i dla każdego. Można nim myć niemowlęta już od 1. dnia narodzin. To mydło pielęgnuje, oczyszcza, nawilża, odnawia film hydrolipidowy (jest więc przeciwieństwem standardowych mydeł), ale również leczy, np. zmiany dotknięte łuszczycą, trądzikiem, egzemą i łupieżem. Posiada też właściwości regeneracyjne i zabliźniające.

Masło Shea (Karite)

Kolejny multifunkcyjny produkt, który powinno się mieć w każdej łazience. Nawilża i uelastycznia skórę, Zawiera kwasy tłuszczowe niemal identyczne z tymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka (stearynowy, palmitynowy i linolenowy). Dzięki skóra tak świetnie go przyswaja.

Mało to nawilża, natłuszcza, opóźnia procesy starzenia się skóry (a to dzięki jego zdolności do mobilizacji metabolizmu komórek). Dzięki temu jest również dobry w walce z rozstępami i cellulitem. Można stosować go też jako maseczkę do włosów: przed umyciem nakładamy nieco masła na suche kosmyki, rozcieramy i owijamy całość ręcznikiem – pod wpływem ciepła włosy lepiej wchłoną dobroczynne substancje.

Można stosować go do pielęgnacji wrażliwej skóry niemowląt i osób o skórze bardzo wrażliwej czy alergicznej. Leczy drobne rany, pomaga zwalczać przebarwienia. Można dodawać go niego nieco kropel pachnących olejków (np. różanego), by zmienić go również w kosmetyk aromaterapeutyczny.

Kosmetyki naturalne to idealne rozwiązanie w podróży. Nagle okazuje się, że wyjeżdżając na wakacje wystarczy zabrać ze sobą niewielkie ilości wymienionych produktów. Może z nich korzystać cała rodzina, a pielęgnacja w dalszym ciągu pozostaje kompleksowa. My zaś mamy pewność, że dajemy skórze preparaty sprawdzone i bezpieczne.