TESTY REDAKCJI: Przez 7 dni co wieczór nakładałam na twarz maseczki w płachcie
2 / 7
Często rozmawiając z koleżankami czułam się jak z obcej planety. Znajome dziwiły się, że jeszcze nie zamieniłam maseczek w kremie na koreańskie w płachcie. Wszystkie zachwalały zalety szybkiego wchłaniania się produktu, wygodę i natychmiastowe efekty. Zachęcona tymi wspaniałymi recenzjami, wybrałam sobie 7 maseczek odpowiadających problemom, z jakimi zmaga się moja cera i przeszłam do działania. Szybko okazało się, że to lekcja nie tylko dla mojej skóry, lecz także mojego charakteru.
Wiecie jak to jest z reklamami – wszystko fajnie wygląda po drugiej stronie. A kiedy z entuzjazmem podchodzisz do tego, co tak pięknie prezentowało się na instagramie, czujesz ogromny zawód widząc, że u Ciebie to nie działa tak, jakbyś tego oczekiwała.