Gdy patrzymy na tę roślinę, kojarzymy ją z jej trującymi właściwościami. Nie pamiętamy, że jest składnikiem wielu produktów, których używamy na co dzień. Czarny bez to bomba witaminowa i w prosty sposób można pozbyć się jego toksycznego działania.

Co hodować w doniczkach: te rośliny działają lepiej niż oczyszczacz powietrza

Moc witamin

Przede wszystkim roślina ta zawiera mnóstwo witamin i minerałów, które pomogą odżywić nasz organizm. Należą do nich między innymi witaminy A, C i z grupy B oraz minerały: magnez, potas, wapń itd.

W chorobach

Dzięki zawartości kwercetyny obniża poziom glukozy we krwi – to z kolei pomaga w profilaktyce cukrzycy. Wysoka zawartość witamin sprawia, że dziki bez wzmacnia nasz system immunologiczny i pomaga w walce z chorobami górnych dróg oddechowych

Właściwości przeciwstarzeniowe

Czarny bez zawiera flawonoidy, które nadają mu silnych właściwości antyoksydacyjne. Jego regularne spożywanie może spowolnić rozwój nowotworu oraz przeciwdziała starzeniu się naszego organizmu.

Syrop z czarnego bzu

W stanie surowym czarny bez jest trujący. Należy go poddać obróbce termicznej – wtedy jest bezpieczny nawet dla kobiet w ciąży i dzieci. Możesz z niego przygotować syrop, który będzie idealny jako dodatek do herbaty lub deserów. Jeśli będziesz samodzielnie pozyskiwać kwiaty bzu, upewnij się, że zbierasz odpowiedni gatunek.

Tej rośliny możesz nie znać, a jest świetna dla cery naczynkowej

Przepis na syrop z kwiatów czarnego bzu

40-60 skupisk kwiatów czarnego bzu

1 l wody

1 kg cukru

Pamiętaj o tym, aby kwiaty zrywać z drzew, które są oddalone od ruchliwych ulic. W ten sposób unikniesz zanieczyszczeń. Gdy będziesz mieć odpowiednią ilość kwiatów, usuń z nich łodygi i ogonki. Kwiaty należy zalać wrzącą wodą i odstawić do ostygnięcia, a następnie wstawić na 24 godziny do lodówki. Po upływie tego czasu kwiaty przecedzamy, dodajemy cukier i gotujemy. Należy pamiętać, aby zbierać pojawiającą się pianę. Syrop będzie gotowy, gdy cukier całkowicie się rozpuści. Produkt przelej do wyparzonych butelek.