Macerat z żywokostu: naturalny sposób na demakijaż
Właściwości zdrowotne i pielęgnacyjne, które kryją się w naturalnych składnikach są nieocenionym skarbem. Ich drogocenne działanie potrafi pomóc w leczeniu dolegliwości skórnych. Rośliną, która od lat jest wykorzystywana w medycynie ludowej, jest żywokost. Pomaga w szybszej regeneracji skóry, leczy stany zapalne i podrażnienia, a także jest naturalnym lekarstwem na bóle kręgosłupa.
Żywokost lekarski to zioło, które zawiera w sobie wiele bioaktywnych składników. Jego cudowne właściwości dla skóry są znane i wykorzystywane od dawna. W szczególności do szybszego gojenia ran, a nawet złamań. Jeśli chodzi o pielęgnacyjne zastosowanie rośliny, wykorzystuje się zarówno liście, jak i korzenie żywokostu.
Pielęgnacja zero waste: szampon w kostce. Test redakcji
Za regenerujące właściwości rośliny, odpowiada alantoina, której największe ilości znajdują się w korzeniu. Dlatego bardzo często wykorzystywany jest do produkcji kremów i maści. Są bardzo pomocne przy leczeniu stłuczeń, zadrapań, a nawet zmian artretycznych stawów, czy też rehabilitacji kości i uszkodzeń mięśni. Alantoina przyspiesza proces gojenia i łagodzi stany zapalane. Kolejnym ważnym składnikiem jest kwas rozmarynowy, który działa regenerująco i przeciwzapalnie.
Pielęgnujące działanie żywokostu pomaga leczyć wypryski i zaczerwienienia (szczególnie w formie okładów). To zioło, które jest pomocne także przy leczeniu problemu suchości skóry. Sprawdza się także genialnie jako naturalny środek niwelujący podpuchnięcia pod oczami.
Żywokost to także genialny sposób na naturalny demakijaż oczu. Nie tylko delikatnie oczyszcza i pomaga pozbyć się resztek makijażu, ale także koi skórę i wspomaga jej regenerację. Prostym sposobem na wykorzystanie rośliny w pielęgnacji jest przygotowanie maceratu z żywokostu. To banalnie prosty przepis, do którego potrzebujesz zaledwie kilku składników:
- szklany słoiczek,
- korzeń żywokostu,
- olej.
Jak wygląda demakijaż w wersji less waste? Oto nasze sprawdzone sposoby!
Przygotowanie maceratu jest banalnie proste. Wystarczy zanurzyć sproszkowany korzeń z żywokostu w dowolnie wybranym oleju – może być konopny, lniany, lub ze słodkich migdałów. A następnie odstawić w nasłonecznione miejsce i odczekać kilka tygodni (najlepiej 3-4). To niezbędny czas, by z korzenia rośliny mogły wydobyć się wszystkie cenne właściwości lecznicze i odżywcze. Po tym czasie można śmiało korzystać z maceratu. Najlepiej przelać go do ciemnej szklanej buteleczki, by na dłużej zachował swoje cenne właściwości.
W korzeniu żywokostu znajduje się wiele cennych właściwości, m.in. aminokwasy, garbniki i sole mineralne. To doskonały środek, który sprawdzi się jako naturalny, gęsty olej do demakijażu, ale nie tylko. Z powodzeniem można używać go również do olejowania włosów. To także sposób na nawilżenie bardzo suchej skóry.
Są tu fanki kosmetyków DIY? Mamy świetny przepis na balsam do ust