W każdym z polskich miast w ostatnim czasie zaczęto przerabiać parki i skwery na wylane betonem lub wybrukowane place. Zielone tereny miejskie kurczą się w zastraszającym tempie, zastępowane przez szare, ponure krajobrazy. Resort gospodarki morskiej pracuje nad nowym podatkiem, który będzie walczyć z betonozą.

Betonoza jest tragiczna w skutkach, o czym przekonało się holenderskie miasto. Zielona inicjatywa ma pomóc wrócić do równowagi

Ekologia w mieście

Pokryte brukiem tereny rekreacyjne są coraz powszechniejszym zjawiskiem w miastach. Są one znacznie tańsze w utrzymaniu niż wymagające stałej pielęgnacji zielone tereny, ale o wiele mniej zachęcają do wypoczynku. Są również bardzo szkodliwe i zdecydowanie utrudniają funkcjonowanie mieszkańców. Latem rozgrzany beton sprawia, że upały są nie do zniesienia, natomiast deszczową porą jezdnie są zalewane przez większe opady deszczu. I właśnie to spowodowało, że resort gospodarki morskiej pracuje nad rozszerzeniem podatku od deszczu. W ten sposób chcą zniechęcić samorządy do pokrywania betonem każdego wolnego skrawka miasta.

Ekologia w mieście: podatek od deszczu

Obecnie podatek od deszczu opłacali właściciele nieruchomości powyżej 3500 m2, których 70% stanowił beton, asfalt lub kostka brukowa. Pokrycie dużego terenu tymi materiałami powoduje ograniczenie naturalnej retencji wody, przez co woda opadowa odprowadzana jest do kanalizacji zbiorczej lub zbiorników wodnych. Do tej pory na ten podatek łapali się właściciele hal handlowych, dużych firm produkcyjnych oraz bloków mieszkalnych. Rząd obecnie pracuje nad rozszerzeniem podatku także na posiadaczy domów jednorodzinnych. Jeśli jesteś właścicielem działki powyżej 600 m2, na której zabetonowana powierzchnia przekracza 50%, wówczas będziesz musiał płacić podatek od deszczu. Szacuje się, że podatkiem objętych będzie 20 razy więcej osób.

Ekologiczne zakupy. Jak dokonywać świadomych wyborów podczas kupowania ubrań?

Podatek dla gmin

Podatek nie tylko będzie obejmował osoby prywatne, lecz także gminy. Wszystkie wybrukowane skwery, rynki itd. zostaną opodatkowane. W ten sposób rząd pragnie zniechęcić do powstawania kolejnych betonowych placów. Projekt zakłada, że opłata dla nieruchomości miałby wynosić 1,50 zł za 1 m2 na rok. Można go zmniejszyć dziesięciokrotnie, jeśli właściciel działki będzie gromadzić deszczówkę. W ten sposób próbuje się zachęcić nas do zbierania wody i wykorzystywania jej.