Sex sells, mawiają.

Erotyka nie mniej. A jeśli jest to erotyka w stylu Agent Provocateur…

O markę jednak trzeba dbać. Niekoniecznie szokować (bo też co dzisiaj może nas zaskoczyć), ale rozpieszczać oko głodnego erotyki klienta.

Agent Provocateur robi tak za pomocą wystawy sklepowej w Londynie.

Zamiast manekinów ludzie – malarz i jego naga modelka.

Przyznacie sami: nie da się przejść nie odwracając głowy…

&nbsp
agent provocateur window display

agent provocateur window display

agent provocateur window display