Podczas gdy wiele celebrytek czekało z niecierpliwością na 2018 rok Jennifer Garner poświęciła trochę czasu, by spojrzeć wstecz i zastanowić się nad życiem. Na szczęście dla nas, przemyślenia te uwieczniła na zdjęciach. W przeciwieństwie do wielu beauty blogerek i gwiazd Hollywood, zamiast golić brodę, postanowiła ją zapuścić…

ZOBACZ TEŻ: KIM KARDASHIAN MA JUŻ POMYSŁ NA SWOJĄ NOWOROCZNĄ METAMORFOZĘ (FOTO)

2 stycznia opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym wygląda inaczej niż zwykle. Fani są przyzwyczajeni do oglądania jej w długich, ciemnobrązowych włosach oraz perfekcyjnym makijażu. Na fotografii opublikowanej w portalu społecznościowym aktorka z dumą prezentuję brodę, nieokiełznane brwi oraz krótkie, męskie strzyżenie. Oczywiście nie zapomniała o załączeniu krótkiego komentarza.

Nowy rok, nowa ja – napisała aktorka i dodała mnóstwo hasztagów. Samo zdjęcie było dla fanów szokujące, jednak szybko stało się jasne, że metamorfoza aktorki była stworzona wyłącznie na potrzeby filmu, w którym w 2011 roku wzięła udział. Niestety film nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Fani aktorki są zachwyceni fotografią. Zwrócili uwagę na niezwykłą głębię oczu kobiety oraz niesamowite podobieństwo do aktora teatralnego Eddie’go Redmayne. Niezależnie od wspomnianego podobieństwa, kobieta wygląda niesamowicie, jak na mężczyznę prawda?

ZOBACZ TEŻ: CZAS NA METAMORFOZĘ!! OTO 15 NAJMODNIEJSZYCH FRYZUR 2018 ROKU!

Co o tym myślicie?