Znana blogerka pokazała, jak wygląda jej NORMALNE życie
Już jakiś czas temu zapanowała „moda” na bunt i prezentowanie swojej prawdziwej twarzy na przesłodzonych instagramowych profilach. Niedawno pisałyśmy Wam o osiemnastoletniej australijskiej blogerce modowej, Essenie O’Neill, która postanowiła zdradzić wszystkim historię swoich pięknych zdjęć.
style="overflow:hidden;">ZOBACZ WIĘCEJ: AUSTRALIJSKA BLOGERKA ZDRADZIŁA PRAWDĘ O ZDJĘCIACH W SIECIDzisiaj przychodzimy do Was ze zdjęciami kolejnej „hipsterki”, która postanowiła pokazać, że życie blogerki modowej i modelki wcale nie jest takie piękne, na jakie wygląda na zdjęciach. Stina Sanders znalazła idealny i szybki sposób na zyskanie wielu obserwatorów. Zaprezentowała swoje stopy przez zrobieniem pedicure, pokazała się bez makijażu, a także podzieliła się zdjęciem zrobionym przed wykonaniem lewatywy…
Jak to mówią – szczerość popłaca. I to dosłownie. Początkowo Stina była obserwowana przez 10 tysięcy osób, a po „viralowym” sukcesie przybyło ich ponad 100 tysięcy! Blogerka znalazła się na językach wszystkich mediów.
Zobaczcie zdjęcia, o których jest mowa!
– Jest 12.50, a ja wciąż nie wzięłam prysznica, ani nie umyłam zębów. Piję już drugą filiżankę kawy i sprawdzam, jak daleko zajdę bez dbania o higienę! Kocham pracować z domu!
– Zespół jelita drażliwego to zło… Czas na lewatywę!
– Na Harley Street naprawisz nie tylko swój nos i cycki! Możesz również naprawić swój umysł! Właśnie zakończyłam swoją dwumiesięczną psychoterapię, na której uczyłam się walczyć ze swoimi lękami. Od mojego ostatniego ataku paniki minęły właśnie dwa tygodnie! Depresja i stany lękowe to nie jest coś, co trzeba ukrywać. Porozmawiajmy!
– Stwierdziłam, że pokaże Ci zdjęcie moich paznokci przed wykonaniem pedicure. Odpada mi lakier do paznokci, mam spuchnięte kostki i zniekształcone palce. Pysznie!
– Kiedy chcesz zrobić sobie selfie i przednia kamerka zrobi Ci zdjęcie zanim będziesz na to gotowa. Podwójny podbródek!
– Poniedziałek – czas na depilację!
– Jesteśmy dzisiaj skacowani…
– Właśnie tyle kosmetyków potrzebuję, żeby nie wyglądać jak kosmita…