Możemy zaklinać rzeczywistość, ale faktem jest, że ocenianie ludzi po okładce to nasza największa słabość. Liczy się pierwsze wrażenie, a wygląd w XXI wieku jest wartością nie do przecenienia. Polegamy na własnym guście i wciąż popularnych stereotypach. Te zazwyczaj nie mają wiele wspólnego z prawdą.

Trudno jednak udawać, że nie istnieją. Naukowcy z prestiżowej amerykańskiej uczelni University of Texas postanowili sprawdzić, co myślimy o innych, kiedy na nich spoglądamy. Okazuje się, że wszystko zależy od figury. Inaczej postrzegamy osoby szczupłe i przy kości, a inaczej o zaokrąglonych lub kanciastych kształtach.

Wyniki przeprowadzonego przez nich badania pozwalają przekonać się, jakie wzbudzamy emocje i skojarzenia.

W TEN BANALNY SPOSÓB SPRAWDZISZ, CZY MASZ NADWAGĘ. WYSTARCZY KAWAŁEK SZNURKA

Na potrzeby eksperymentu naukowcy stworzyli 140 bardzo realistycznych modeli przedstawiających zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Następnie pokazano je grupie kilkudziesięciu studentów, których zadaniem było przypisanie cech charakteru do każdej postaci. Wyłącznie na podstawie wyglądu.

Wyniki okazały się zbieżne. Badani bardzo zgodnie ocenili osoby o podobnych gabarytach i innych cechach urody. To potwierdza istnienie uniwersalnych stereotypów łączących cielesność z charakterem człowieka.

Osoby z nadwagą kojarzą się wyjątkowo negatywnie. Im szczuplejsza sylwetka, tym lepsze robimy wrażenie.

„KAŻDA PUSZYSTA DZIEWCZYNA POWINNA TEGO SPRÓBOWAĆ”. TA RADA WYWOŁAŁA SKANDAL

Modele pulchni i z wyraźną otyłością zostali ocenieni jako leniwi i niedbali – informuje „Mail Online”. Z kolei smukłe ciało wzbudza raczej pozytywne emocje – pewność siebie i entuzjazm.

Sprawdzono też, jak oceniane są osoby o typowej dla płci budowie ciała. Kobieta z figurą gruszki i mężczyzna z szerokimi ramionami postrzegani są jako zdeterminowani, odważni, broniący własnego zdania, otwarci, ale i nieco kłótliwi.

„Niestandardowa” figura ma oznaczać nieśmiałość, a także zaufanie i niezawodność.

WSZYSCY WPATRUJĄ SIĘ W JEJ TWARZ. MA BYĆ DOWODEM, ŻE IDEAŁY JEDNAK ISTNIEJĄ

Badanie potwierdziło, że stereotypy na temat ludzkiej cielesności są bardzo uniwersalne. Wszyscy uczestnicy eksperymentu zgodnie przypisywali modelom pozytywne lub negatywne cechy. Możemy więc zarzekać się, że nie oceniamy innych po pozorach, ale to okazuje się silniejsze od nas.