Wygląda na to, że świat przypomniał sobie po latach o gwieździe jednej z bardziej kultowych polskich reklam – Annie Patrycy – niegdyś reklamującej podpaski Always.

Większość z nas z pewnością kojarzy tę reklamę. 1991 rok. Młoda dziewczyna w spiętych kręconych włosach mówi o podpaskach Always. Używa wtedy hasła, które do dziś funkcjonuje w polskim kodzie kulturowym – „z pewna taką nieśmiałością…”. I okazuje się, że na fali ogólnospołecznego oburzenia, spot staje się hitem, a Patrycy niemalże gwiazdą, a na pewno zyskuje rozpoznawalność. Niestety słuch po niej ginie w mediach dość szybko. W tej historii nie ma spektakularnie robionej kariery.

Ostatnio Anna Patrycy znowu zagościła w mediach. Tym razem z sprawą wywiadu, którego udzieliła portalowi kobieta.onet.pl (cały wywiad możecie zobaczyć tutaj). Była modelka uchyliła nieco rąbek tajemnicy spowijającej jej odejście z modelingu i rezygnację z przygody z mediami.

Nie obyło się także bez pytania o powrót do świata show-biznesu. Oczywiście poprzez kolejną reklamę podpasek…

To jest niezły pomysł. Taki sequel. W końcu „Terminatorów” było czterech, „Szklanych pułapek” chyba z sześć. Gdyby taka propozycja się pojawiła, chętnie bym ją przyjęła. Byłoby i śmiesznie, i strasznie. Patrycy always na wizji. To coś, jak Lenin wiecznie żyw.

Myślicie, że doczekamy się takiej powtórki? Z pewną dozą nieśmiałości zaczynamy na nią czekać…

Z pewną nieśmiałością świat przypomniał sobie Annę Patrycy

Z pewną nieśmiałością świat przypomniał sobie Annę Patrycy