Kiedy w 2013 w sklepach Top Shopu pojawiły się jeansy z wysokim stanem i zwężanymi nogawkami z nazwą “Mum Jeans”, klientki potrzebowały sporo czasu aby się przekonać do tego kroju. Większość zapewne zrobiła poprzez modę na skandynawski styl, w którym królują 501 Levis’a. Ja osobiście przekonałam się do nich niedawno. I wiem doskonale, że nie będzie to mój ostatni sezon z ulubionymi jeansami. Oto, dlaczego.

ZOBACZ TEŻ: TREND, KTÓRY UWIELBIAJĄ WSZYSTKIE FASHIONISTKI, WŁAŚNIE OPANOWAŁ INSTAGRAM!

Znalezienie odpowiedniej dla siebie pary “Mom Jeans” nie jest wcale tak łatwe. Zbyt ciasne mogą powodować ból w okolicach talii, a zbyt szerokie będą niewygodne do noszenia, nawet jeśli wesprzesz je skórzanym paskiem. To po prostu tak nie działa.

Zanim znalazłam swoją parę, przymierzyłam ich przynajmniej ze 30. W tym oczywiście klasyczne 501, które były moim pierwszym wyborem. Jednak nie czułam się w nich komfortowo. Czułam jak jeans obciera mi skórę, a rozmiar większe były zdecydowanie za duże. Ulubioną parę znalazłam przypadkiem w jednym z popularnych sklepów.

I chociaż wiele sieciówek wprowadza obecnie trend na ten model spodni (w tym oczywiście Zara i H&M), to jednak najfajniejsze modele to te, które znajdujemy w szafach naszych Mam albo w second handach. Ten model ma być wykonany z mocnego, sztywnego jeansu. Dlatego też tak ważne jest dobranie odpowiedniego rozmiaru. Zdecydowanie odradzamy zakupy online.

Co ciekawe, jeansy vintage nie zawsze mają zwężaną nogawkę. To czyni je jeszcze większym przedmiotem pożądania.

ZOBACZ TEŻ: Dziewczęce sweterki & stylowe bluzy MOHITO

Skusisz się na jedną parę? A może masz już jedną w swojej szafie?