Maja Ostaszewska to przeciwieństwo Dody (w kwestii stroju oczywiście) – zawsze elegancka, wysmakowana, delikatna – jest stroje nie „krzyczą”, lecz idealnie podkreślają urodę aktorki.

Tak było też na pokazie najnowszej kolekcji duetu Paprocki i Brzozowski.

Maja postawiła na szarość i czerń. Ostaszewska wyglądała świetnie w sukience z poprzedniej linii wspomnianych już projektantów.

Jako jej dopełnienie pojawiły się legginsy, peep-toes, kolczyki, bransoletka i mała torebka.

W tym wypadku kluczem do sukcesu był umiar – dodatków było sporo, ale żaden z nich nie przytłaczał głównego elementu stroju – czyli kreacji Paprocki i Brzozowski.

A jaka jest Wasza ocena tak prezentującej się Mai Ostaszewskiej?

 Wstrzemięźliwa elegancja Mai Ostaszewskiej

 Wstrzemięźliwa elegancja Mai Ostaszewskiej