Ostatnie tygodnie dla Anny Lewandowskiej wyjątkowo intensywnym okresie. Trenerka musiała zmierzyć się z jeszcze większym niż zazwyczaj zainteresowaniem ze strony mediów… Nic dziwnego – w końcu fani ciekawi są wszystkich doniesień dotyczących ciąży żony Roberta Lewandowskiego.

Równocześnie trenerka nie zaniedbuje także swoich obserwatorów na Instagramie. Jej profil stał się forum wymiany pochwał, zachwytów i gratulacji… Oczywiście wszystko rozgrywa się w komentarzach pod kolejnymi fotkami Anny. Wszyscy dopatrują się, czy aby na którejś z nich brzuszek nie staje się choć odrobinę bardziej widoczny…

Tymczasem trenerka postanowiła pokazać, że ciąża to nie choroba i nie tylko nie staje jej na drodze do trenowania, ale i niezłej zabawy. Ostatni filmik jest tego najlepszym dowodem!

ZOBACZ TEŻ: Czas na poświąteczny odpoczynek? Nie w świecie Anny Lewandowskiej

Trudno mieć wątpliwości, dlaczego robi teraz furorę w sieci!