Każda z nas choć raz w swoim życiu zawiodła się na szmince. Rozmazywanie i blaknięcie to dwa problemy, z którymi rozprawimy się w tym artykule. Wszystko dzięki pomocy wizażystki Jennifer Aniston, która ujawniła, jak utrwala szminkę aktorki. Jillian Dempsey ratowała znane osobistości wielokrotnie. To dzięki niej największe sławy Hollywood mogą cieszyć się trwałym makijażem i na czerwonym dywanie nie myśleć o wpadce.

Jennifer Aniston znana ze swoich awangardowych metod pielęgnacyjnych zgodziła się, aby wizażystka przeprowadziła na jej ustach eksperyment. Najprawdopodobniej z pozytywnym wynikiem, ponieważ dzisiaj z metody Jillian korzysta wiele celebrytek. O co chodzi? Już spieszymy z tłumaczeniem.

ZOBACZ TEŻ: DZIĘKI TYM TRIKOM TWOJA USTA BĘDĄ MIAŁY PERFEKCYJNY KSZTAŁT PRZEZ CAŁY DZIEŃ!

Na Instagramie pokazała zdjęcie, na którym pozuje z bibułkami matującymi na ustach. W jednym z wywiadów ujawniła, że aby zmatowić usta poza bibułkami, stosuje również papier ryżowy… Tak. Dobrze myślicie.

Bibułki używane do usuwania nadmiaru sebum ze skóry to fantastyczny sposób na utrwalenie makijażu ust. Mają zastąpić chusteczki, na których odciskamy usta po aplikacji pierwszej warstwy szminki. Zaletą bibułek matujących jest to, że nie ściągają tak dużo koloru, jak zwykła chusteczka, którą zwykle odciskamy usta.

ZOBACZ TEŻ: 5 NAJMODNIEJSZYCH SZMINEK NA PINTREŚCIE! ZA CO POKOCHAŁY JE KOBIETY?

Co wy na to? Korzystacie z bibułek, czy z chusteczek?