Jako jedna z gwiazd, które regularnie bywają na Met Gali, Selena Gomez zdecydowanie przoduje na liście wartych zauważenia looków. Tym razem nie było inaczej. Niestety nie da się nie zauważyć, że w tym roku gwiazda znalazła się na językach mediów z zupełnie innego powodu.

Tegoroczna Met Gala jak co roku odbyła się w najstarszym i największym muzeum w Stanach Zjednoczonych, czyli Metropolitan Museum of Art. Organizowana przez Annę Wintour pod hasłem Boskie Ciała: Moda i Wyobraźnia Katolicka zgromadziła wiele gwiazd, które chyba zbyt dosłownie je zrozumiały.

ZOBACZ TEŻ: SELENA GOMEZ WYGLĄDA CORAZ GORZEJ! CO SIĘ DZIEJE Z MŁODĄ GWIAZDĄ?!

Selena Gomez na gelę przybyła sama. Ubrana w niesamowitą sukienkę Coach niestety przesadziła z bronzerem. W mediach społecznościowych roi się od negatywnych komentarzy na temat wyglądu jej skóry. Jako praktykująca katoliczka inspirowała się królową Esterą z Biblii. Internauci twierdzą jednak, że bardziej przypominała postać Rossa z serialu „Przyjaciele”.

Za fryzurę Seleny odpowiada Marissa Marino. Zaledwie kilka tygodni po tym, jak gwiazda obcięła włosy, stworzyła na jej głowie coś naprawdę wyjątkowego. Kobiece loki złapane w subtelne upięcie, w przeciwieństwie do makijażu, wyglądało naprawdę pięknie.

ZOBACZ TEŻ: SELENA GOMEZ WYZNAŁA, ŻE Z CHOROBĄ BĘDZIE WALCZYŁA DO KOŃCA ŻYCIA!

Autorem wspomnianego makijażu jest wizażysta gwiazd Hung Vanngo. Wykorzystał kosmetyki marki Kiehl oraz Mark Jacobs Beauty. Makijaż zwieńczył brokatem i rozświetlaczem. Dlaczego Selena pokusiła się o tak wielką warstwę bronzera? Tego nie wie nikt, ale jedno jest pewne. Jej look wstrząsnął kolejną Met Galą.

Co o tym sądzicie?

Wielka wpadka Seleny Gomez na Met Gali! Co się stało z kolorem jej skórą?

Wielka wpadka Seleny Gomez na Met Gali! Co się stało z kolorem jej skórą?