Znane sieciówki popełniają czasami mniejsze lub większe wpadki. Kontrowersyjne napisy, nadruki, pomyłki w hasłach reklamowych… Chyba nie zdziwi nas już nic. Wpadki są nieuniknione, w końcu przy projektowaniu ubrań na tak ogromną skalę mogą zdarzyć się jakieś potknięcia. Wtopę zaliczyła ostatnio marka Forever 21, która za granicą zalicza się do grona najpopularniejszych. Co takiego przeskrobali?

ZOBACZ KONIECZNIE: SZOK! SIECIÓWKI SPRZEDAJĄ UŻYWANĄ BIELIZNĘ?!

Kontrowersję wzbudziła z pozoru niewinna męska koszulka. Wszystko za sprawą nadrukowanego napisu: Don’t say maybe if you want to say no, czyli nie mów może, jeśli chcesz powiedzieć nie. Internauci zgodnie stwierdzili, że napis może być odbierany, jako obwinianie kobiet za gwałty!

Sieciówka bardzo szybko zareagowała na negatywny odbiór ich produktu i zaczęła się akcja usuwania go ze wszystkich sklepów. Marka postanowiła również przeprosić swoich klientów.

Forever 21 stara się być przykładem najwyższych standardów etycznych i bierze bardzo na poważnie sugestie konsumentów. Po otrzymaniu informacji zwrotnej podjęliśmy natychmiastowe działania w celu ich usunięcia z naszej strony internetowej. Serdecznie przepraszamy każdego, kto poczuł się obrażony – czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

style="overflow:hidden;">ZOBACZ: 24H Z ROBERTEM KUPISZEM

Co o tym myślicie?

Wielka afera z marką Forever 21 w roli głównej (FOTO)