Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę (a jest ich sporo). Staramy się je regularnie publikować. Te, które przysłały zdjęcia i opisy, prosimy o cierpliwość – chcemy opublikować każdą, która spełnia podstawowe kryteria.

Wybierzcie maks. 20 produktów, które Waszym zdaniem są godne uwagi z jakiegoś powodu (kosmetyczny ideał, wielki zawód?). Kosmetyczki z ich wyraźnymi zdjęciami (prosimy o nie dodawanie numerów kosmetyków w programach graficznych) i ich opisami z polskimi znakami przysyłajcie na adres admin(małpa)zeberka.pl. Z przyczyn technicznych kosmetyczki niespełniające warunków nie będą publikowane!

Hej!

Mam na imię Paula i mam 17 lat. Jak każda dziewczyna w tym wieku większość czasu zabiera mi nauka i szkoła, tak więc niewiele mam czasu na przygotowywania się, pielęgnację i zabiegi. Do kosmetyczki chodzę bardzo rzadko, ze względu na brak czasu. Moja cera jest sucha i miewam problemy z wypryskami. Jestem szatynką i mam szaro-niebieskie oczy. Moja cera jest naturalnie blada, ale nie biała, ani porcelanowa, potocznie nazwałabym ją delikatnie opaloną. Mam bardzo delikatne zarysy twarzy, więc nie nakładam zbyt wiele makijażu i robię to z umiarem.

Jak większość nastolatek, jeszcze nie wiem jaki produkt jest tym najlepszym, bo niewiele ich używałam i choć mam wiele ulubieńców, liczę na wasze sugestie.

Pozdrawiam
Paula

 

1. Syoss Extra Strong Hold, lakier do włosów

Rzadko obciążam włosy takimi produktami, ale kiedy fryzura wymaga utrzymania, lakier sprawdza się dobrze. Umie podtrzymać włosy i gdy zna się umiar, nie skleja ich. W przypadku, gdy nałożymy go z bliska lub za dużo, włosy są sklejone. Po za tym nie trzyma jak obiecywano 24h, ale może to i lepiej. Łatwo się rozczesuje? Największy plus? Nie muszę się zastanawiać jak mocny lakier mam wybrać, ten jest uniwersalny i dobrze dopasowany, co mnie bardzo ucieszyło.

Cena: ok. 17zł / 300ml

2. Wellaflex Stylizacja i odnowa, pianka do włosów

Pierwsza rzecz jaka mnie odrzuciła: na opakowaniu pisało mocne utrwalenie, w rzeczywistości? Po prostu podkreślała naturalność, do skomplikowanego układania włosów – nie nadaje się. Na szczęście to jedyny minus. Pianka świetnie odżywia włosy! Zdają się być zdrowsze, puszyste i lśniące. Ale największy plus: dzięki niej chyba każdy kolega powiedział mi, że moje włosy pięknie pachną!

Cena: ok. 17zł / 200ml

3. Freedream pH balance, szampon do włosów

Och, chyba jak każda nastolatka marzę o lśniących i zdrowych włosach. Niestety, mam łupież. Jak dowiedziałam się niedawno od fryzjerki, szampony przeciwłupieżowe mają zdolność wypalania skóry głowy! Toteż poleciła mi zakupić ten – w aptece. Jestem bardzo zadowolona. Mimo, że mam łupież, szampon go wymywa i usuwa dokładnie tak jak te ‚przeciwłupieżowe’. Włosy są zdrowsze i mocniejsze. W końcu zapomniałam o rozdwojonych końcówkach! Polecam.

Cena: ok. 28zł / 150ml

4. L’Oreal Elseve Nutri-Blask Light, odżywka do włosów

Szczerze niezadowalający efekt. Miewałam lepsze i bardziej obiecujące odżywki. Jedyne w czym się sprawdza to ochrona UV, włosy mniej wysychają. Po za tym lekko mocniej lśnią, ale efektów piorunujących nie ma.

Cena: ok. 17zł / 200ml

5. Halloween Kiss Sexy, perfumy

Moje ulubione! Zapach niesamowicie seksowny, pozostający na skórze przez długi czas, nie jest zbyt mocny, ani zbyt słaby. Uwielbiam psiukać nim w włosy i patrzeć jak ludzie odwracają noski w moją stronę!

Cena: ok.150zł / 50ml

7. Versace, Bright Crystal

Ładny zapach. Lekko się unosi. Jestem bardzo zadowolona, aczkolwiek nic specjalnego. Perfumy nie mają w swoim zapachu „tego czegoś” co by je wyróżniło spośród innych.

Cena: ok. 200zł / 90ml

8. Calvin Klein Eternity Moment

Poprostu śliczne, cudowne. Moja mama również się w nich zakochała. Mają w sobie coś magicznego. Wystarczy nimi pachnieć , by czuć się kobietą elegancką, wyrafinowaną i piękną.

Cena: ok. 200zł / 30ml

9. Garnier Skin Nturals, balsam ujędrniający

Hmm… Mimo, że mam dopiero 17lat zaczyna mi się gromadzić tłuszczyk na udach i lekki cellulit. Balsam fajnie nawilża, chłodzi, egzotycznie pachnie… ale nie pomaga zupełnie. Mimo to dla wieku takiego jak ja jest bardzo dobry i lekko ujędrnić potrafi. Starszym kobietom – nie polecam.

Cena: ok. 20zł / 400ml

10. Oriflame summer body cream, balsam do ciała

Mój ulubiony. Ma w sobie super złote drobinki, dzięki którym skóra świeci się jak gwiazdom na czerwonym dywanie. Mimo zimy można zabłysnąć złotą opalenizną. Do tego nawilża i zawiera witaminę E i F. Pachnie owocowym aromatem.

Cena: ok. 29zł / 150ml

11. Nivea visage, tonik łagodzący

Potrafi ukoić skórę, nie podrażnia, ładnie pachnie, doskonale oczyszcza. Nadaje skórze ładny, świeży wygląd.

Cena: ok. 20zł / 200ml

12. Nivea visage, nawilżający krem na dzień

Bardzo fajny. Działanie podobne do powyżej opisanego toniku, ale jest mały haczyk. Nie nawilża szczególnie intensywnie. Mimo to regularne stosowanie dużo daje. Myślę jednak, ze są lepsze kremy nawilżające dla cery suchej.

Cena: ok. 20zł / 50ml

13. Meybelline Colossal Volum’ Expres, maskara

Moja ulubiona! Mam cienkie, bez wytuszowania niemal niewidoczne rzęsy. Maskara fajnie wydłuża, nie kruszy się, nie skleja i mocno pogrubia. Jednak chyba nie nadaje się do grubych rzęs – w tym wypadku mojej koleżance posklejała je lekko i zostawiła grudki.

Cena: ok. 27zł / 10,7ml

14. Bourjos Paris Healthy mix, podkład

Genialny! Mam problem z wypryskami, a dzięki temu, ze podkład jest jak sama nazwa mówi „zdrowy” pomaga mi on dodatkowo zwalczać doskonałości! Zazwyczaj gdy nałożyłam podkład martwiłam się, ze muszę już zmyć bo to niezdrowe dla skóry. Ten podkład to sama pielęgnacja. Nawilża, ładnie koryguje niedoskonałości, zmniejsza cienie pod oczami, utrzymuje się do 16h, ma fajną konsystencję, ślicznie pachnie. Polecam!

Cena: ok. 60zł / 30ml

15. Meybelline Colorsensational, błyszczyk

Fajny kosmetyk. Super konsystencja, ładny kolor, fajnie podkreśla, mieni się, ale jednak coś mi nie gra. Może to, że jest ciut ciężki. Nie lubię, gdy czuję coś na ustach. Wolałabym lżejsze uczucie i mniej klejenia się.

Cena: ok. 30zł / 6,8ml

16. GOSH Touch up, korektor

Udany. Dobrze kryje, jednak głównie pod oczy. Do wyprysków mi się nie przydał. Jedyny minus to fakt, że łatwo z nim przesadzić. Długo się trzyma.

Cena: ok. 60zł / 4ml

17. Inglot, puder sypki

To już drugie opakowanie, które zakupiłam. Matuje, skóra po jego zastosowaniu jest miła w dotyku, lekko maskuje niedoskonałości. Nie lubię jednak pewnej rzeczy: mam suchą skórę, a on bez podkładu wysusza ja jeszcze bardziej. Doszłam jednak do wniosku, że to właśnie minusy chyba wszystkich sypkich produktów.

Cena: ok. 26zł / opakowanie

18. Clinique, cienie do powiek

Ładnie błyszczą, podkreślają opaleniznę, nie zsypują się z powiek, dobrze się trzymają. W środku opakowania jest lusterko, co mnie bardzo ucieszyło, a aplikator jest w formie i gąbeczki i pędzelka, co też jest zaletą. Są tylko dwa kolory w opakowaniu, ale za to jakie! Polecam.

Cena: ok. 50zł / opakowanie