Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę!

Jeśli chcecie, by i Wasza kosmetyczka została zaprezentowana na Zeberce, przyślijcie jej opis (wybierając maksymalnie 20 kosmetyków) oraz zdjęcia na adres marzena(małpa)zeberka.pl. Każdą opublikowaną kosmetyczkę nagradzamy zeberkowym notatnikiem.

Ważne: nie dodawajcie samodzielnie numerków w programach graficznych!

Pisząc prosimy, byście używały polskich znaków (ą, ę, ż…).

Kosmetyczki nie spełniające warunków nie będą publikowane!

Witam! Mam na imię Patrycja, mam 19 lat i jestem tegoroczną maturzystką. Moja cera od lat jest bardzo kapryśna- jest typowo mieszana, w strefie T mam skłonności do wyprysków, natomiast policzki często przesuszone. Do tego również na ramionach i dekolcie często pojawiają się niedoskonałości. Obecnie, gdy znalazłam kosmetyki odpowiednie do mojej skóry- jest dużo lepiej, przynajmniej na twarzy skóra stała się nieco ,,spokojniejsza”.
Zdecydowanie stawiam na pielęgnację, a w mojej kosmetyczce znaleźć można produkty z różnych półek. Postarałam się wybrać te kosmetyki, które raczej nie były jeszcze prezentowane. Może moja kosmetyczka stanie się dla kogoś inspiracją? Pozdrawiam!

Na zdjęciu:
1) Olejki arganowy i nagietkowy
2) Maseczka Skin Targetts Givenchy

1) Olejki arganowy i nagietkowy – mój absolutny numer 1. Jestem ich wielką fanką- stosuję je na zmianę do twarzy, zwłaszcza gdy moja cera zaczyna ,,szaleć”. Wówczas stosuję je na noc, rano skóra jest odżywiona a wypryski złagodzone. Jednak na co dzień nakładam je przede wszystkim na ciało- w nawilżaniu spisują się lepiej niż wszystkie drogeryjne balsamy. Polecam szczególnie na wysuszone łokcie i kolana.
ceny: olejek arganowy- ok 50 zł, nagietkowy- ok 45 zł

2) Maseczka Skin Targetts Givenchy – świetny detoks dla skóry! Przyznaję, na początku stosowania byłam przerażona-na skórze pojawiły się podrażnienia i dziwna podskórna wysypka. Niestety, była to tylko moja wina, gdyż nie stosowałam się do zaleceń producenta- nakładałam jej za dużo i za często. Teraz stosują ją maksymalnie 2 razy w tygodniu, cienką warstwę- maska ma przyjemny, morki zapach i żelową konsystencję. Efekt: skóra wygląda świeżo, pory są zmniejszone, a zaskórniki są dużo mniej widoczne. Produkt jest bardzo wydajny- 100 ml. Cena- 150 zł w Sephorze.

Na zdjęciu:
3) Krem Cicalfate Avene
4) Serum do demakijażu Clean to sublime Givenchy
5) Zestaw oczyszczający Sampar

3) Krem Cicalfate Avene – kupiłam go pod wpływem pozytywnych opinii. W 100 % spełnia swoje zadanie- jest niezwykle uniwersalny, świetnie koi podrażnienia nie tylko na twarzy, mi pomógł przy bardzo podrażnionej po depilacji skórze pod pachami. Ma bardzo gęstą konsystencję, a mimo to wchłania się bardzo szybko. Uratował również moje zdrowo ,,przypieczone” wiosennym słońcem plecy.

4) Serum do demakijażu Clean to sublime Givenchy – dostałam je w prezencie urodzinowym, cenę uważam za dość wygórowaną, mimo jego właściwości. Producent obiecuje, że skóra po użyciu stanie się piękna, rozświetlona, po prostu lepsza niż z makijażem. Do tego typu obietnic podchodzę sceptycznie, ale muszę przyznać- nie podrażnia nawet mojej problematycznej skóry, świetnie zmywa makijaż- skóra po jego użyciu jest bardzo gładka i naprawdę oczyszczona, nawet faktycznie lekko rozświetlona . Serum ma postać różowego mleczka o delikatnym zapachu. Niestety, jedynym minusem jest cena- 170 zł w Sephorze.

5) Zestaw oczyszczający Sampar – również otrzymałam go od rodziców w prezencie. W skład wchodzi fluid złuszczający i maseczka do stosowania na noc. Używam wyłącznie peelingów enzymatycznych, mechaniczne ,niestety nie sprawdzają się zupełnie przy mojej cerze. Ten zestaw uważam za strzał w dziesiątkę! Wygładza, zmniejsza widoczność porów, a co najważniejsze nie podrażnia. Oba produkty są dość delikatne, producent ostrzega jednak, że osoby o skórze wrażliwej nie powinny stosować zestawu zbyt często i w dużych ilościach ( dotyczy to zwłaszcza fluidu złuszczającego). Ja stosuję raz w tygodniu. Cena ok. 170 zł w Sephorze.

Na zdjęciu:
6) Krem BB Real Complete Missha
7) Puder Meteorites Guerlain
8) Woda perfumowana Midnight Fantasy Britney Spears

6) Krem BB Real Complete Missha – przy pierwszym użyciu byłam zachwycona- pięknie dopasowuje się do koloru skóry ( ja używam odcienia 13 light milky beige), wygładza i maskuje niedoskonałości. Niestety, po dłuższym stosowaniu zapycha pory i spowodował u mnie wysyp ,,niespodzianek”. Obecnie stosuję go tylko pod oczy- znakomicie ukrywa cienie pod oczami i rozświetla spojrzenie.

7) Puder Meteorites Guerlain – kto ich nie zna! Mam odcień Teit Rose, świetny do jasnej cery. O tych kuleczkach napisano już chyba wszystko- rozświetlają i wygładzają cerę. Są jak magiczna różdżka- pięknie ukrywają zmęczoną skórę. Otrzymałam je w prezencie na Gwiazdkę, używam co najmniej trzy razy w tygodniu, a wciąż niemalże nie widać ubytku. Polecam, każda dziewczyna powinna mieć je w kosmetyczce! Cena- 200 zł w Douglasie.

8) Woda perfumowana Midnight Fantasy Britney Spears – chyba najładniejszy zapach z tych sygnowanych nazwiskami gwiazd. Bardzo słodki, chyba podobnie jak pierwsza, różowa wersja Fantasy. Polecam fankom Euphorii CK- jest w podobnym tonie, jednak w Midnight Fantasy bardziej dominuje nuta śliwki. Na co dzień używam Violet Blonde Toma Forda (też bardzo polecam), które dostałam na Gwiazdkę, jednak to Midnight Fantasy swoją słodkością zawsze poprawia mi nastrój. Są całkiem trwałe, na skórze utrzymują się około 4 godzin, na ubraniach cały dzień. Cena- 100 zł w Rossmanie.