Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę (a jest ich sporo). Staramy się je regularnie publikować. Te, które przysłały zdjęcia i opisy, prosimy o cierpliwość – chcemy opublikować każdą, która spełnia podstawowe kryteria.

Wybierzcie maks. 20 produktów, które Waszym zdaniem są godne uwagi z jakiegoś powodu (kosmetyczny ideał, wielki zawód?). Kosmetyczki z ich wyraźnymi zdjęciami (prosimy o nie dodawanie numerów kosmetyków w programach graficznych) i ich opisami z polskimi znakami przysyłajcie na adres admin(małpa)zeberka.pl.

Witam,

Nazywam się Ola, mam 24 lata, studiuję i póki co tylko tym się poważnie zajmuję.

Bardzo długi czas zajęło mi poznanie potrzeb mojej skóry i dostarczanie jej takich składników, żeby funkcjonowała bez zarzutu. Moja cera należy do typowych mieszanych -tłusta, ale gdy zaczynam ją wysuszać, staje się sucha i podrażniona -pewnie wiele z Was zna to uczucie. Przez jakiś czas walczyłam też z trądzikiem – raz był słabszy, sporadyczny, a nieraz potrzebowałam wizyty u dermatologa. Jednak z czasem przekonałam się, że preparaty przepisywane przez lekarzy mogą zdziałać więcej szkody niż pożytku.

Wzięłam więc sprawę w swoje ręce – postanowiłam na delikatną, nawilżającą (a czasem nawet natłuszczającą) apteczną pielęgnacje i broń Boże wysuszającą.

Testowałam też wiele kosmetyków do makijażu i wyselekcjonowałam te, po których moja skóra czuje się dobrze i nie zasypuje mnie żadnymi niespodziankami. Maluję się już kilka lat i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym z powodów problemów skórnych z tego zrezygnować, najlepszym więc wyjściem było dobranie odpowiednich kosmetyków.

Połączenie kosmetyków do pielęgnacji buzi oraz tych do makijażu sprawiło, że moja buzia obecnie jest gładka, zdrowa, promienna.

Poza odpowiednią pielęgnacją od zewnątrz, wzmacniam skórę od wewnątrz łykając witaminy A+E oraz unikając (w moim przypadku) ostrych potraw.

Z racji tego, że tylko studiuję i nie mam stałego dochodu musiałam bardzo ostrożnie robić zakupy, każdy kosmetyk musi być przemyślany. Kieruję się zasadą, że lepiej zaoszczędzić na lepszy kosmetyk niż nakupować masę tanich a niepotrzebnych i nieskutecznych. Aczkolwiek nie uważam, żeby wśród tanich kosmetyków nie można było znaleźć „perełek”.

Jestem naturalną blondynką, także najlepiej czuję się w naturalnym makijażu. Kolory ziemi, brązy, beże-to moje kolory.

Wymieniłam tutaj sporo kosmetyków do makijażu, aczkolwiek nie używam wszystkich na raz.

Pozdrawiam i chętnie odpowiem na pytania

1. GARNIER odżywka miód i rumianek do włosów blond

Włosy po niej są miękkie, dobrze się rozczesują, nie pozostawia na moich włosach tłustej warstwy.

Cena: ok. 8 zł

2. GARNIER szampon olejek z avocado i masło karite

Błyszczące i zdrowe włosy za niską drogeryjna cenę, wyglądają jeszcze ładniej niż po kosmetykach profesjonalnych fryzjerskich.

Cena: ok. 9 zł

3. GOLDWELL Kerasilk

Jedwab w kremie – nakładam go na końcówki w celu ich zamknięcia i zmiękczenia.
Jednak nie używam go codziennie, ponieważ jak po wielu kosmetykach zawierających jedwab włosy mi się elektryzują.

Cena: ok. 60 zł

4. CHI Keratin Mist

Spryskuję tą mgiełka włosy by były błyszczące oraz zabezpieczone przed ciepłem prostownicy.

Cena: ok 50 zł
Pozdrawiam i chętnie odpowiem na pytania

1. ZARA essential

Niedrogie i na co dzień. Mają w sobie nutę zmysłowości wieczorowej.

Cena: 99 zł

2. Gucci Envy Me 2

Używam ich na większe wyjścia jak urodziny bądź imprezy – długo utrzymują się na skórze, są świeże i dziewczęce.

Cena: 260 zł

3. Britney Spears Fantasy

Są na miejscu drugim moich ulubionych -słodki, cukierkowy, dziewczęcy zapach. Doskonałe na co dzień jak i na wieczór. Przepiękny różowy flakonik zdobiony zielonymi kryształkami.

Cena: 250 zł

4. Escada Ocean Lounge

Typowa nuta zapachowa Escady – słodkie i mocne, długo utrzymują się na skórze. Pachną troszkę malinami.

Cena: 264 zł

5. Cerruti 1881

Moje ulubione – na każdą okazję, pachną bardzo kobieco. Ciągle ktoś się pyta czym pachnę – otoczenie lubi ten zapach.

Cena: 190 zł

6. Chloe

Swieże, dziewczęce – super zapach. Bardzo długo utrzymują się na skórze.

Cena: 250 zł

Zdjęcie nr 3

1. Dr Hauschka tonik do twarzy regulujący

Używam go rano i wieczorem po umyciu buzi mydłem. Przyjemnie odświeża skórę nie ściągając jej przy tym. Mam wrażenie też, że odkaża -jak wyskoczy mi jakaś krostka po spryskaniu tonikiem szybko znika. Tonik jest bardzo wydajny – nie używa się go poprzez aplikację na wacik, a po prostu pryska nim twarz i pozwala wsiąknąć.

Cena: 65 zł

2. Dr Hauschka olejek do twarzy regulujący

Ostatnio używam zamiast kremu na noc. Po spryskaniu buzi tonikiem, wcieram olejek robiąc przy tym masaż twarzy. Buzia rano jest miękka i wypoczęta.

Cena: 70 zł

3. Galenic Aquapulpe Elixir nawilżający

Najnowsze odkrycie. Używam go na dzień – ma filtr 15SPF. Doskonale nawilża skórę, wchłania się do suchości.

Cena: 70 zł

1. Avene Cicalfate krem regenerujacy

Używam go gdy moja skóra jest zbyt wysuszona. Doskonale regeneruje.

Cena: 40 zł

2. A-derma Dermalibour krem kojąco-regenerujący

Idealny gdy wyskoczy mi jakiś pryszcz! Nauczyłam się, że nie zawsze krostki zlikwiduje się wysuszając je – ten krem zawiera cynk i miedź, składniki gojące i pomagające w walce z trądzikiem. Mimo iż jest tłusty, nawet po nałożeniu na całą twarz na noc nie zapycha porów.

Cena: 40 zł

3. Vichy antyperspirant w kulce

Dobry, delikatny, ładnie pachnie, aczkolwiek na czarnych ubraniach pozostawia białe ślady. Jeszcze nie trafiłam na swój antyperspirant.

Cena: 30 zł

1. MAC mineralize puder – light medium

Lekki puder, mało widoczny na twarzy. Nie używam go zbyt często, ponieważ mam wrażenie, że jest przyczyna powstawania krostek. Za tę cenę mógłby być lepszy.

Cena: 125zł

2. Smashbox puder mineralny -light

Rewelacyjny mineralny puder. Lekki, delikatnie rozświetlający, ale nie przez żadne brokatowe drobinki, pozostawia na skórze taki naturalną zdrową poświatę.
Baaaardzo wydajny. Cena może odstraszać, aczkolwiek za tą pojemność wychodzi tyle samo co pudry np. IsaDory.

Cena: 260 zł

3. Smashbox photo finish light

Lekka wersja bazy pod makijaż. Używam tylko na większe wyjścia -nie chcę za dużo nakładać na buzię na co dzień. Dobrze matuje i wygładza.

Cena: 195 zł

4. Vichy Aera Teint do skóry tłustej- nr 12 tres clair opal

Temu podkładowi jestem wierna już kilka dobrych lat. Bardzo naturalnie wygląda na twarzy, wydajny, dobra paleta kolorów, nie zapycha, długo utrzymuję się na buzi. Używałam wielu, ale ten zawsze mam na półce.

Cena: 70zł

5. Clinique Superbalanced, Petal

Matujący podkład, ładnie wygładza skórę, aczkolwiek czasem jest zbyt widoczny na buzi. Używam go sporadycznie.

Cena: 115 zł

1. Bobbi Brown Pot Rouge for Lips and Cheeks – nr 2 calypso coral

Róż w kremie. Daje bardzo intensywny kolor, dlatego trzeba użyć do niewiele. Nakładam troszkę na opuszki i wklepuję w policzki.

Cena: ok. 100zł

2. Bourjois róż – 33 lilas d’or i 35 lune d’or

Moje ulubione róże. Wyglądają bardzo naturalnie, bardzo duży wybór kolorów, niesamowicie wydajne (opakowanie wystarcza na ok. 2 lata), bardzo długo trzymają się na policzkach nie blednąc przy tym.

Cena: ok. 35 zł

3. Benefit Coralista

Róż, który przepięknie wygląda na opalonej buzi. Mieni się koralowymi drobinkami. Pięknie pachnie.

Cena: 140 zł

4. Benefit ten 10

Jeszcze nie nauczyłam się go nakładać, póki co po prostu mieszam oba kolory – daje ładne brązująco-rozświetlające wykończenie.

Cena: 140zł

1. Clinique cienie do brwi-nr 07 soft brown

Cień do brwi dający bardzo naturalny makijaż. Dołączony do zestawu pędzelek ułatwia aplikację.

Cena: ok. 60 zł

2. Max Factor False Lash Effect -black/brown

Używam go na co dzień. Doskonale rozdziela każdą rzęsę, nie są posklejane. Kolor black/brown wygląda bardzo naturalnie. Rzęsy są wydłużone, wydaje się być ich więcej. Uwielbiam ten tusz!

Cena: 45 zł

3. Clinique High Impact Mascara – nr 01 black

Tego tuszu używam najczęściej podczas wyjazdów w wakacje -nie jest wodoodporny, jednak w upały nie spływa z rzęs.

Cena: 110 zł

4. Diorshow Iconic – nr 090 black

Typowo wieczorowy tusz. Daje efekt mocno wydłużonych, pogrubionych i czarnych rzęs. Nie skleja.

Cena: 120 zł

1. Revlon Vital Radiance kredka – nr 04 Soft Espresso

Bardzo miękka, trwała kredka. Ma śliczny czekoladowy kolor, bardzo łatwo się rozprowadza, a dołączony aplikator pomaga poprzez roztarcie uzyskać efekt przydymionych oczu.

Cena: 19 zł

2. Sephora Colorful Palette – nr 9 abricot pulp

Jedna z ulubionych paletek-cienie są bardzo naturalne. Można dzięki nim uzyskać odcienie jasne bądź przy użyciu ostatniego koloru ciemne ale wciąż naturalne wykończenie. Wpadają w odcienie piaskowego złota i brzoskwini.

Cena: 39 zł

3. Benefit High Beam rozświetlacz

Rozświetlacz przeznaczony do nakladania na kości policzkowe, nos… Jednak ja używam go jako cienia, rozświetlacza łuku brwiowego. Super wygląda zarówno na opalonej jak i bledszej skórze.

Cena: 115 zł

4. Sephora – nr 13 peach beige

Ładny, satynowy cień, który długo utrzymuje się na powiece.

Cena: 29zł

5. Clinique Colour Surge Eye Shadow Quad – nr 111 choco-latte

Cienie, których używam do matowego makijażu oka. Jasne doskonale nadają się jako baza pod ciemniejsze cienie.

Cena: ok. 110 zł

6. Clinique Colour Surge Eye Shadow Duo – nr 536 ivory bisque/bronze satin

Idealny zestaw do szybkiego, dziennego makijażu.

Cena: ok. 70 zł